Nigdy nie byłam bardzo fotogeniczna. W celuloidzie, moja twarz ma jakość zjadania ciasta. Moje worki pod oczami wyglądają jak wypompowane butelki z gorącą wodą, moje zęby mają kolor jak u psa. W prawdziwym życiu mam wrażenie, że tak nie wyglądam. Nikt nigdy nie powiedział mi: „Masz psie zęby”, z wyjątkiem jednego razu.
Fakt, że nie byłam fotogeniczna nigdy tak naprawdę nie przeszkadzał mi do niedawna; po prostu nigdy nie patrzyłam na żadne swoje zdjęcia. Nawet nie bardzo chciałam mieć fotografa na swoim ślubie, bo po co? Mam pamięć, a w mojej pamięci moja twarz nie jest tak spuchnięta. Kiedy zdjęcia były fizycznym bytem, bardzo łatwo było ich unikać. Nie miałam aparatu, nigdy nie robiłam scrapbooków, a kiedy przychodziły formularze zamówień na roczniki, udawałam, że szukam czegoś w torebce i wychodziłam z pokoju. Nawet w początkach Facebooka i Instagrama, zdjęcia nie były wszechobecne. Były na twoim komputerze. Na zdjęciach z Facebooka wszyscy wyglądali jak gówno, a Instagram był dla zachodów słońca. Nie było aplikacji randkowych. Ludzie wciąż spotykali się z innymi ludźmi w fizycznych miejscach. Mogłeś czarować używając swojego dowcipu lub zębów psa!
Ale teraz, jesteśmy w zupełnie innym wieku. Zdjęcia są wszędzie. Widzę nowe zdjęcia moich przyjaciół na Instagramie znacznie częściej niż widzę moich rzeczywistych przyjaciół. Często jestem zaskoczony, jak bardzo prawdopodobne jest, że pomyślę o zdjęciu kogoś, zanim pomyślę o tym, jak naprawdę wygląda. Na przykład, gdy ktoś powie „Gerald”, pomyślę o moim przyjacielu Geraldzie zbierającym jabłka, mimo że nigdy nie widziałem go zbierającego jabłka w prawdziwym życiu. Widziałem tylko wiele zdjęć, na których to robił, ponieważ naprawdę lubi katalogować takie rzeczy, ye olde whimsical Gerald.
Szczerze myślę, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że zdjęcia są siłą napędową randek, najbardziej opartą na wyglądzie rzeczą, którą niestety robimy w życiu. (I przykro mi, Pollyanna, ale wygląd jest ważny w zachodnim społeczeństwie. To jest do bani, ale to prawda. Dorośnij, Piotruś Pan!!!) Wszyscy moi znajomi to robią – i to jest straszne! Całe relacje odbywają się w świecie sieci pomiędzy tekstami, Instagramem i Snapchatem, zanim dojdzie do rzeczywistego spotkania twarzą w twarz. Z tego powodu zdjęcia pełnią o wiele ważniejszą rolę społeczną: Definiują, jak wyglądasz dla tego, kogo masz nadzieję przyciągnąć, plus, nawet po spotkaniu, tworzą wrażenie o tobie, które jest prawie bardziej trwałe niż twoje fizyczne ja. To jest to samo, co w przypadku starego Geralda, tyle że na sterydach. Jeśli osoba, którą spotkałeś, myśli o fizycznym tobie i jednocześnie o cyfrowym tobie, to zmienia to, co było prywatnym fizycznym połączeniem, w pół-publiczną interakcję. Masz metafizyczne ja, które istnieje poza tobą i z tobą przez cały czas.
Aby ująć to konkretnie, jeśli zakochasz się w zdjęciu, czyż nie jest to to, co zawsze widzisz? I czy nie jest to trochę żenujące teraz umawiać się z kimś, kto wygląda źle na zdjęciach, ponieważ jest możliwe, aby dzielić się zdjęciami z przyjaciółmi na długo przed nawet spotkać osobę? Czy nie jest to rodzaj trącić swoje fizyczne wrażenie osoby (lub przynajmniej wzmocnić go), jeśli twój przyjaciel uważa zdjęcie swojego hipotetycznego znaczącego innego jest atrakcyjna?
Prawdziwy problem jest, jeśli można teraz zachować się online na zawsze, a następnie fotogeniczne mają główne zalety. A dla tych wśród nas, którzy wyglądają jak gorsza wersja siebie na filmie, to jest horror! Może zasugerujesz użycie Photoshopa „aby wyrównać szanse”, ale Photoshop nie jest w stanie zrekompensować bycia niefotogenicznym. Po prostu nie może! Kiedy bawię się filtrami, nadal wyglądam jak ziemniak, z wyjątkiem tego, że mam teraz duże oczy sarny.
Co więc powinniśmy zrobić w tej nowej rzeczywistości? Nie ma sensu być gorącą na żywo – więc po co w ogóle próbować? Noś spodnie dresowe do pracy! I ktoś naprawdę powinien zebrać niefotogenicznych razem, żebyśmy mogli się pogodzić. Nawet jeśli wyglądamy lepiej w prawdziwym życiu (miejmy nadzieję), wciąż jesteśmy zabawni i mili!
Rebecca Harrington jest pisarką, która mieszka w Nowym Jorku. Sprawdź jej najnowszą książkę Sociable, przezabawne spojrzenie na dziwne rzeczy, które ludzie robią w mediach społecznościowych.
Zdjęcie autorstwa Gary’ego Nulla/NBC/NBCU Photo Bank via Getty Images.