How big is the internet?

Inside the Internet

Jul 29th, 2019

Hint: probably a lot bigger than you think

Jeśli nawet zaczniesz myśleć o tym, jak duży jest internet, twój mózg może zacząć boleć. A jak w ogóle zmierzyć rozmiar Internetu? Być może nigdy nie będziemy w stanie w pełni zrozumieć głębi World Wide Web, ale jest kilka różnych sposobów, aby do tego podejść.

Będziemy mówić w bajtach, które są jednostką pamięci cyfrowej. (Nie jest to dokładne, ale pomyśl o każdej literze każdego słowa na tej stronie jako składającej się z jednego bajtu.)

Ile danych żyje w Internecie?

Zacznijmy od wielkich graczy – głównych firm zajmujących się przechowywaniem danych online. Science Focus szacuje, że Google, Amazon, Microsoft i Facebook wspólnie przechowują co najmniej 1200 petabajtów. (To nawet nie obejmuje dobrze znanych witryn pamięci masowej, takich jak Dropbox.)

Tysiąc gigabajtów równa się terabajtowi – lub 1 milionowi megabajtów. Tak więc 1200 petabajtów to 1,2 miliona terabajtów. Patrząc na to z perspektywy czasu, trzyminutowa piosenka zużywa około trzech megabajtów pamięci, co oznacza, że przy 1200 petabajtach, te cztery firmy same przechowują wystarczającą ilość danych dla 400 trylionów piosenek lub 1,2 kwadryliona minut muzyki. To więcej niż 2,2 miliarda lat audio… co oznacza, że gdyby pierwsze jednokomórkowe organizmy na Ziemi nacisnęły play, wciąż mielibyśmy kilka tysięcy lat Elvisa, Rolling Stonesów, Taylor Swift i Justina Biebera w lewo.

Zrozumiałeś to wszystko?

Internet wydaje się nie mieć końca i nie wiemy, czy kiedykolwiek osiągnie pełną pojemność. Wszystko odbywa się na serwerach. Co oznacza, że jedynym sposobem, aby zabrakło miejsca jest to, że nie możemy dodać więcej sprzętu. W 2014 roku Live Science oszacowało granice internetu na 1 milion eksabajtów. Eksabajt to 1 miliard miliardów bajtów (to 18 zer po 1). Wydanie Biblii Króla Jakuba zawiera 3 116 480 liter, więc sam jeden eksabajt mieści ponad 320 miliardów tekstu wartego Biblię. Jeśli ułożyłbyś je na stosie, miałbyś 16 000 stosów Biblii sięgających Księżyca… z odrobiną w zapasie.

Ile danych jest przesyłanych?

Aby uzyskać lepsze wyobrażenie o tym, jak duży jest Internet, możemy przyjrzeć się temu, ile danych jest przesyłanych w sieci. W 2016 roku firma Cisco oszacowała globalny ruch internetowy na 1,1 zettabajta rocznie, przy czym liczba ta wzrośnie do dwóch zettabajtów do końca 2019 roku. Jeśli drapiesz się po głowie, tłumacząc dokładnie, co to oznacza (co jest zrozumiałe), jeden zettabajt = jeden sextillion bajtów (to 21 zer po 1) lub 1000 eksabajtów.

Pomyśl o tym w ten sposób: pojedynczy zettabajt zawiera wystarczająco dużo wideo o wysokiej rozdzielczości, aby grać przez 36 000 lat. Wyobraź sobie, że każda cegła w Wielkim Murze Chińskim to gigabajt; mógłbyś zbudować 258 Wielkich Murów Chińskich z jednego zettabajta. Jeśli zgodnie z przewidywaniami do końca roku ilość danych przesyłanych na całym świecie osiągnie dwa zettabajty, będzie to 2000 eksabajtów. Zakładając, że pojemność internetu wynosi 1 milion eksabajtów, jesteśmy daleko od osiągnięcia jego granic.

Pomiar aktywności

Co więc wypełnia całą tę przestrzeń? W czerwcu 2019 r. szacowano, że w zindeksowanej sieci znajduje się 5,85 mld stron – a to tylko aktywność osiągnięta za pośrednictwem wyszukiwarek. I, nie, rzeczy nie zwalniają; Internet prawie podwoił swój rozmiar każdego roku od 2012.

Jeśli miałbyś pobrać całą sieć, zajęłoby to około 11 trylionów lat. A żeby przechować wszystkie te dane? Potrzebowałbyś wielu dysków twardych – konkretnie 1000 pokoi 8’x10′, z których każdy wypełniony jest 450 dyskami o pojemności 2 terabajtów.

Osiągnięcie granic Internetu będzie wymagało wysiłku grupowego, ale już teraz jest mnóstwo (i mnóstwo i mnóstwo i mnóstwo) ludzi, którzy próbują swoich sił. W styczniu 2018 roku szacuje się, że 4 miliardy ludzi było online – to więcej niż połowa światowej populacji. W tym samym roku ponad 3 miliardy ludzi – 75% użytkowników Internetu – było na mediach społecznościowych.

Jeśli zastanawiasz się, jak twoja aktywność internetowa zestawia się z tymi innymi miliardami użytkowników, od maja 2018 r. w każdej minucie ludzie oglądali 4 146 600 filmów na YouTube, opublikowali 456 000 tweetów, wysłali 156 milionów e-maili i machnęli 990 000 razy na Tinderze. (Choć dane nie precyzowały, czy były to machnięcia w lewo czy w prawo.) Dodatkowo, co sekundę tworzono pięć nowych profili na Facebooku.

Pisanie na klawiaturze lub stukanie w telefon nie jest jedynym sposobem, w jaki rosną dane internetowe. Internet rzeczy (IoT) – a.k.a. wszystko podłączone do sieci – nieustannie wysyła i odbiera informacje.

„Po prostu, Internet rzeczy składa się z urządzeń – od prostych czujników po smartfony i wearables – połączonych razem”, Matthew Evans z techUK powiedział Wired.

Myśl o chipach w urządzeniach i trackerach fitness, a także o wyszukiwaniu głosowym, takim jak Alexa firmy Amazon. W 2018 roku w obiegu były 33 miliony urządzeń aktywowanych głosem, z 8 milionami osób korzystających z nich każdego miesiąca, a ComScore szacuje, że 50% wszystkich wyszukiwań będzie wyszukiwaniem głosowym do 2020 roku. Rozmiar Internetu po prostu wciąż rośnie i nie wykazuje oznak zatrzymania się w najbliższym czasie.

Alexa, zagraj „The More You Know.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.