The Everygirl

Jeśli przewijałaś Instagram, czytałaś jakikolwiek magazyn lub widziałaś Beyoncé na Grammys w tym roku, istnieje duże prawdopodobieństwo, że przynajmniej widziałaś podpis dewy, naturalne i kolorowe kosmetyki lub estetycznie ładne opakowania, które w pojedynkę stały się głosem pokolenia. Glossier to najnowsza marka kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry, która zawładnęła naszymi kosmetyczkami i Instagramami. Ich produkty są po prostu tak dobre. Nie wspominając o tym, że opakowania są tak na czasie, że nie będziesz w stanie powstrzymać się przed wrzuceniem zdjęcia (zaufaj mi). Glossier jest naprawdę marką millenialsów, a jej produkty spełniają oczekiwania.

Jako samozwańczy skincare junkee, którego wiedza na temat makijażu nie wykracza poza mój tusz do rzęs z CVS i jakiś cover-up, który prawdopodobnie nie pasuje do mojego koloru skóry (nie widziałaś jak moja torba „makijaż” jest dosłownie tylko pielęgnacją skóry?), jestem fanką Glossier od lat ze względu na ich niesamowite produkty do pielęgnacji skóry (i ładne opakowania – nie wiesz, ile razy już o tym wspominałam?).

Miałam okazję porozmawiać z redaktorką Glossier (jak #blessed jestem?) w Chicago Pop-up Store o codziennym makijażu i ich sekretach na uzyskanie blasku Glossier.

Zapewnij się, że wpadniesz i sprawdzisz je przed zamknięciem 28 października!

Glossier Chicago
114 N Aberdeen Street

Poniedziałek-piątek: 12pm-8pm
Sobota-niedziela: 11am-7pm

Kopiuję tę rutynę makijażu każdego dnia, aby uzyskać najbardziej błyszczącą skórę, jaką kiedykolwiek miałam (pielęgnacja skóry, kto?) i nigdy nie byłam bardziej promienna. Czytajcie dalej, drogie czytelniczki, aby poznać wskazówki i produkty – aka ściśle tajne informacje – którymi podzieliły się ze mną redaktorki Glossier, abyście i Wy mogły osiągnąć szczytową świeżość skóry.

1. Najważniejszym krokiem w rutynie makijażu jest… pielęgnacja skóry!

Poza tym, że pomaga Twojej naturalnej skórze być zdrową, odpowiednia pielęgnacja skóry jest również ważna dla sposobu, w jaki wygląda Twój makijaż. Im bardziej spragniona jest Twoja skóra, tym bardziej widoczne będą Twoje pory i drobne zmarszczki, bez względu na to, jak dobrze ją zakryjesz i jak dużo podkładu nałożysz. Redaktorki użyły dla mnie podkładu Priming Moisturizer, który ujędrnia skórę, zmniejszając zaczerwienienia i widoczność porów. Zawiera również kwas hialuronowy, który natychmiastowo nawilża skórę. Im bardziej nawilżona jest Twoja skóra przed makijażem, tym łatwiej Twój makijaż się miesza.

2. Ochrona przeciwsłoneczna nie musi być tłusta (i jest kluczową częścią Twojej rutyny).

Do tej pory nie musimy Ci mówić, że potrzebujesz ochrony przeciwsłonecznej. Każdy millennial w 2018 roku jest dobrze zorientowany w zagrożeniach związanych z rakiem skóry i znaczeniem ochrony przeciwsłonecznej. Ale te informacje historycznie przyniósł problem w naszym pięknem i makijażu rutynowych – potrzebujemy ochrony przeciwsłonecznej, ale filtr przeciwsłoneczny jest tradycyjnie tłuste, tłuste, a nawet pachnie -SO nie #beautygoals jesteśmy going for.

While udało mi się odkryć kilka filtrów przeciwsłonecznych twarzy kocham przez lata, Glossier Invisible Shield jest niepodobny do żadnego filtra przeciwsłonecznego, który próbowałem wcześniej. I mówię to z głębi mojego kochającego filtry przeciwsłoneczne serca. Przede wszystkim, konsystencja była niesamowita. Bardziej przypominała żel matujący niż tłusty filtr przeciwsłoneczny – przełomowe! Czułam się jak kolejny krok w nawilżającej pielęgnacji skóry; w niczym nie przypominał duchów tłustych kremów przeciwsłonecznych z przeszłości. Lekko pachniał skórką pomarańczową, co było nieoczekiwanym i przyjemnym dodatkiem do doświadczenia, i podobno pomaga obudzić się, kiedy nakładasz go rano. Zaledwie dwie małe pompki na twarz pokrywają całą twarz i pozostawiają ładne rosy wykończenie (po prostu policz, ile razy używam „rosy” w tym artykule).

3. Nie potrzebujesz fundacji do nieskazitelnej cery.

Jeśli myślisz, że twoja najbardziej #flawless skóra jest tylko wtedy, gdy nosisz warstwy podkładu, pomyśl jeszcze raz. The Perfecting Skin Tint to równe połączenie gołej skóry i makijażu. Nie jest ciężki jak podkład, ale doskonale wtapia się we wszelkie przebarwienia i zakrywa wszelkie niedoskonałości. Zawiera diamentowy puder, który pomaga rozmyć niedoskonałości i nadaje skórze blask Glossier. Nie zakrywa piegów, nie zatyka porów, nie odbiera skórze naturalnego piękna, które zasługuje na to, aby błyszczeć, a co najlepsze, nie będzie wyglądała, jakbyś miała na sobie jakikolwiek makijaż (czy Twój podkład może to zrobić?).

Edytorzy nauczyli mnie, aby nakładać Skin Tint w kropki (i robić kropki w zabawne wzory i kształty, uśmiechniętą buźkę, gwiazdę, serce, cokolwiek potrzebujesz – makijaż powinien być zabawą!). Wystarczy wmasować go w taki sam sposób, w jaki wmasowuje się krem nawilżający i voila! – nieskazitelna skóra. Możesz dodać podkład lub korektor na wierzchu w miejscach, w których czujesz, że potrzebujesz dodatkowego pokrycia, jeśli to konieczne. Użyłam średniego odcienia, ponieważ tego dnia byłam obdarzona delikatną opalenizną (to dla mnie rzadkość). Jest on również stworzony, aby być #photoready – pożegnaj się z błyszczeniem w aparacie raz na zawsze. Odcień Skin Tint został stworzony, aby naśladować skórę, więc wygląda tak samo dobrze w kamerze, jak Ty.

Dabbing concealer under your eyebrow arches will make them look like you just got them done (even if you haven’t for *to too long*).

Jeden z najprostszych, najbardziej niedocenianych trików w codziennym makijażu – jeśli nie masz czasu na zrobienie sobie brwi, lub nawet na ich dobrą pielęgnację (wszystkie mamy takie poranki), dodanie odrobiny lekkiego korektora pod łukiem sprawi, że linia brwi będzie bardziej zdefiniowana, a łuk będzie wyglądał na wyższy (kto tego nie chce!), a bonus: to również sprawi, że twoje oczy wyglądają bardziej obudzony (bo potrzebuję każdej pomocy mogę dostać w poniedziałkowe poranki).

Mówiąc o obudzone oczy – Stretch Concealer dosłownie topi się pod palcem, ponieważ jego tak kremowy i jest wypełniona dobrych olejów. Nakładasz odrobinę pod oczy, aż wydaje się, że zniknie, a Twoje biedne, zmęczone, suche i ciemne obwódki pod oczami znikną. Nie, to nie jest magia (choć można by pomyśleć, że jest), to tylko Stretch Concealer, który ma niesamowite pokrycie i kolor, ale miesza się do skóry tak dobrze, że nie będzie w stanie go zobaczyć. Jak powiedział Redaktor, „wygląda jakbyś spała, a nie jakbyś miała na sobie makijaż, żeby wyglądać na rozbudzoną.”

5. Pudrowy róż lub kontur postarzają twarz, ale bardziej kremowa konsystencja daje młodzieńczy efekt.

Pudrowe konsystencje Twoich ulubionych kosmetyków do podkreślania kości policzkowych mogą nie być tak pochlebne, jak sądzisz. Pudrowe odcienie różu lub konturówki widocznie postarzają skórę, a nawet mogą sprawić, że drobne zmarszczki i przebarwienia staną się bardziej widoczne i wyraźne. Natomiast róż w kremie działa wręcz przeciwnie. Daje efekt naturalnej rosy i dobrze wtapia się w skórę, dzięki czemu wygląda młodziej i bardziej naturalnie. Wydawcy Glossier nauczyli mnie, że musimy porzucić przekonanie, że piękno musi być matowe – nasza naturalna skóra jest pełna blasku, więc dlaczego nie pracować nad tą naturalną konsystencją, która nie tylko ma sens dla naszej skóry, ponieważ jest nawilżająca, ale również wygląda bardziej naturalnie? Makes perfect sense to me!

Musiałam wypróbować THE cream blush of all cream blushes: Cloud Paint. Być może najbardziej Instagrammable kremowy rumieniec wszechczasów, Cloud Paint ma teraz kultowych zwolenników. Kolory są odważne, ale idą na naturalnie, a oni mieszają się doskonale. Dla mnie, redaktorzy zmieszali Beam (delikatny koral) i Dusk (brązowy nude), aby stworzyć własny odcień, który wyglądał jak naturalna opalenizna z różaną poświatą. Zalecają, aby nakładać go na skórę (zamiast pocierać). Zacznij od jabłka policzka i wklepuj go w górę, zgodnie z linią kości policzkowych. Nadmiar możesz również wklepać w powieki, linię włosów itp., aby nadać sobie blasku i subtelnego koloru. Jakbym potrzebowała więcej powodów, aby pokochać ten produkt, zawiera on również kolagen – tak, ten super składnik, który wszyscy wlewają do swoich smoothie i wcierają w skórę.

6. Bez względu na rodzaj skóry, sucha czy tłusta, każdy może (i powinien!) używać rozświetlacza w swoim codziennym makijażu.

Przed tym błogosławionym spotkaniem z redaktorami Glossier, które zmieniło moje życie na zawsze, naprawdę wierzyłam, że osoby z tłustą skórą powinny trzymać się z dala od rozświetlacza. W dni, kiedy moja skóra była bardziej tłusta, częściej nie nakładałam żadnego makijażu niż rozświetlacz, a szczególnie rozświetlacz w lecie (kiedy jestem bardziej niż prawdopodobne, że spocę się w momencie wyjścia z domu) był dla mnie faux pas. Ale najwyraźniej, robiłam to wszystko źle. Każdy powinien używać rozświetlacza – nie tylko wydobywa on kluczowe cechy twarzy i sprawia, że skóra wygląda tak zdrowo, jak to tylko możliwe, ale nie wzmacnia naturalnego połysku i potu.

Wersja rozświetlacza Glossier to Haloscope, a Redakcja nazwała go „magicznym eliksirem” i „rosą w tubce”. Oczywiście musiałam go mieć. Użyłam Quartz – różowego odcienia (najbardziej naturalnego w swoim wykończeniu i kolorze) oraz Topaz, który jest bardziej brązowym odcieniem do konturowania lub latem do głębszego brązu. Są na tyle łatwe w aplikacji, że wystarczy je wklepać w kości policzkowe, nad chmurką. (Pro tip: wklepywanie zamiast rozcierania mniej obciąża skórę, a Twoje palce naturalnie rozgrzewają wszystko, dzięki czemu lepiej się blenduje). Wklep go również w czubek nosa, łuk kupidyna (powiększa optycznie usta) i tuż pod brązową kością. Pomyśl: wszędzie tam, gdzie światło naturalnie uderza.

Kolor produktu do brwi powinien pasować do korzeni włosów.

W tym dniu i wieku z wybielaniem pracy, balayage, i toasted kokosowe włosy (to jest prawdziwe, spójrz na to), trudno jest wiedzieć, jaki kolor produktu do brwi powinny być. Czy powinien on pasować do aktualnego koloru włosów? Twoje pasemka? Twoje pasemka? Oto kluczowa wskazówka, która wydaje się oczywista, ale często jest pomijana: Twoje brwi powinny pasować do odrostu Twoich włosów, niezależnie od tego, czy jest to Twój naturalny kolor, czy po prostu jesteś naprawdę dobra w farbowaniu odrostów. To jest zawsze najbardziej pochlebny kolor, bez względu na obecne kolory lub pasemka we włosach.

Jestem pewna, że słyszałaś o kultowym klasyku, Boy Brow, który z pewnością jest co najmniej jedną z największych obsesji Twojej przyjaciółki. Redakcja nauczyła mnie nakładać go szczoteczką do brwi (tak jak szczotkuje się włosy), zaczynając od środka brwi, aby móc przeczesać produkt dla bardziej naturalnego wykończenia, a następnie delikatniej w kierunku wewnętrznych kącików brwi. Jest to formuła włókien, więc wypełnia puste miejsca w brwi, ale można również kontrolować, gdzie włosy brwi są dzieje. Jedna z redaktorek lubi rozczesywać włoski w najbardziej wewnętrznej części (a ma świetne brwi), ponieważ wygląda to bardziej młodzieńczo.

8. Już nigdy więcej nie będziesz potrzebować zalotki do rzęs.

Let me preface this by saying I consider myself to be an open minded person-I’m willing to sample the latest Starbucks drink instead of my typical almond milk latte (one pump hazelnut!), I was hopeful about the Mamma Mia! sequel, and I switch up my skincare routine whenever a new ingredient is on trend. Tusz do rzęs jest jednak jedyną rzeczą, której myślałam, że nigdy nie zmienię. Jestem zbyt wybredna jeśli chodzi o moje rzęsy i od 7 klasy używam dokładnie tej samej maskary. Nigdy nie nałożę tuszu bez uprzedniego podkręcenia rzęs (są zbyt proste dla własnego dobra), a jeśli nie mam swojej zalotki, zostaję w domu (już się to zdarzało). Wiem, jakie to jest dla Ciebie złe (powoduje poważne złamania), ale nie wiesz, jak proste są moje rzęsy!

Jak redaktorki Glossier podały mi maskarę Lash Slick do samodzielnego nałożenia, spojrzałam na nie podejrzliwie, próbując wyjaśnić, że muszę podkręcić rzęsy przed tuszem i tak naprawdę lubię tylko jedną maskarę (narrator: „po raz kolejny Josie się myliła”). Nie żartują, gdy mówią, że z tym tuszem nie da się uzyskać grudek. Mała szczoteczka naprawdę pokryła każdą pojedynczą rzęsę, dając mi najdłuższe rzęsy, jakie kiedykolwiek miałam. A potem, jak zaczął się ustawić, prawdziwy cud się stało: moje smutne, proste rzęsy podkręcone wszystkie na własną rękę. Lash Slick jest dosłownie zaprojektowany, aby być w stanie umieścić go na w tylnej części Uber w drodze do pracy. To nie pozostawi pozostałości, jego super pot dowód, i to loki rzęs, jak to wysycha… uznać mnie za głupca do marnowania całego mojego życia na głupie małe rzęs curler. Będę ją wyrzucać razem z moim starym tuszem do rzęs i nigdy nie będę oglądać się za siebie.

Przechowuj produkt do wszystkiego przy sobie przez cały czas.

Zapchane usta? Plaster na suchą skórę? Planowana w ostatniej chwili kolacja, na którą chciałabyś mieć jakiś cień do powiek? Już nigdy więcej nie daj się złapać w kosmetyczną pułapkę – noś przy sobie niesławny Balsam Dotcom Glossier, który z łatwością zaradzi każdej skórnej niedoli. Nałóż go na usta, aby uzyskać najbardziej nawilżający balsam do ust, popraw suche miejsca (zwłaszcza te uporczywe, pojawiające się zimą), użyj go jako błyszczącego, lśniącego cienia do powiek lub nałóż na kości policzkowe, aby uzyskać rozświetlacz DIY. Trzymaj balsam nawilżający (który nie zatyka porów) obok portfela i kluczy, aby nie zapomnieć go w jednej torebce, gdy zmieniasz torebkę na inną.

10. Miej kilka łatwych zszywek do makijażu, aby przejść do nocnego wyglądu.

Bądźmy szczerzy – jesteś zajętą kobietą, robiącą to wszystko, mającą to wszystko. Nigdy nie wiesz, kiedy dzień pracy zamieni się w drinki po pracy lub randkę. Każda z nas powinna mieć pod ręką kilka łatwych do zastosowania kosmetyków do codziennego makijażu, które nie będą wyglądać nienaturalnie ani tak, jakby bardzo się starały.

Szybkim rozwiązaniem dla redaktorek Glossier na przejście w wieczorowy look są super ładne Lid Stars. Są to małe tubki cieni do powiek w płynie, które są cudowne, nawilżające i łatwe do nakładania. Kolor przechodzi od półprzezroczystego połysku do napigmentowanego, żywego koloru, w zależności od tego jak bardzo go nałożysz. Ja wypróbowałam kolor Fawn, który, *wait for it*, nosiła Beyonce… Tak, to prawda, miałam na sobie produkt do makijażu, który nosiła Królowa Świata, więc w zasadzie jestem Beyonce. Tak to działa, prawda? Odcień Moon działa również jako rozświetlacz (możesz mieszać odcienie), a my wklepaliśmy go w kącik oka, aby nieco obudzić moje oczy, a także na kość brwiową. Ma subtelny niebiesko-zielony, który aktualizuje wygląd dzienny do nocnego glam.

Wykończyliśmy również mój „nocny wygląd” (aka łatwy wygląd dzienny plus kilka dodatkowych produktów) z kremowym połyskiem, który nie jest śliski, błyszczący, lepki połysk z twoich nastoletnich lat. Nie ma on koloru, ale wydobywa naturalny kolor Twoich ust i sprawia, że są bardziej błyszczące (łapiesz?). W końcu, celem makijażu Glossier jest wyglądać jak Ty, tylko zdrowiej, bardziej promiennie i – zgadłaś – bardziej odświeżająco.

Szukaj historii

Glossier

.

Priming Moisturizer

Glossier

Invisible Shield

.

Glossier

Perfecting Skin Tint

.

Glossier

Cloud Paint Duo

.

Glossier

Boy Brow

Glossier

Lash Slick

Glossier

Balm Dotcom

.

Glossier

Lid Star Duo

.

Glossier

Lip Gloss

Ten post powstał we współpracy z Glossier, ale wszystkie opinie w nim zawarte są opiniami redakcji The Everygirl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.