Tata uświadamia sobie, że była żona jest jego „prawdziwą miłością”, ale jest już za późno…

Ładowanie…
Miałeś szczęście! Nie mamy żadnej reklamy, którą moglibyśmy ci pokazać!

Reklama

Zobowiązanie w małżeństwie oznacza kochanie współmałżonka w najciemniejszych chwilach. Oznacza trzymanie się tego, co w nich dobre. To znaczy walczyć nawet wtedy, gdy boli, wierzyć w swoje małżeństwo, gdy życiowe zmagania grożą utrudnieniem miłości.

Szczęście to wybór, jak mówią. Ale poszukiwanie chwilowego szczęścia – lub niewierność – może być największym błędem naszego życia, o czym przekonał się pewien tata w sposób łamiący serce.

Mąż żałuje rozwodu, pisze post namawiający innych, aby nie popełniali tego samego błędu

„Byłem żonaty, byłem z moją żoną od 15 lat. Potem zostawiłem ją dwa miesiące przed naszą 10-letnią rocznicą ślubu” – pisze Sammy Baya w poście na Facebooku. „Byliśmy rodzicami dwójki pięknych dzieci, które są teraz w późnych nastolatkach, ale miały tylko siedem i dziewięć lat, kiedy wyszedłem.”

W poście, który został udostępniony ponad 360 000 razy na Facebooku, Sammy wyznaje, jak zostawił żonę dla innej kobiety o imieniu Eve. Sammy poznał Ewę podczas podróży służbowej. Zaprzyjaźnili się i rozmawiali dzień i noc. Ewa również była mężatką z dwójką dzieci.

„Mieliśmy tak wiele wspólnego; szybko się w sobie zakochaliśmy”, pisze Sammy, opowiadając, jak jego romans z Ewą wydarzył się podczas „okresu próby w małżeństwie.”

W tym czasie nie był szczęśliwy i nigdy nie cieszył się na powrót do domu.

„Moja żona przybrała na wadze; prawie nigdy nie rozmawialiśmy, zawsze wyglądała tak nieszczęśliwie”, kontynuuje.

Ale nie wiedział, że powodem, dla którego jego żona wydawała się tak „przygnębiona i zdołowana” było to, że brał ją za pewnik.

Ładowanie…
Miałeś szczęście! Nie mamy żadnej reklamy, którą moglibyśmy ci pokazać!

Reklama

„Za każdym razem, gdy się do mnie odzywała, słyszałem tylko zrzędzenie i marudzenie. Ale tak naprawdę błagała o moją uwagę…”

Mąż żałuje rozwodu i mylenia potrzeb żony w zakresie miłości i uwagi jako osobistych ataków na niego

Sammy wierzył, że żona już go nie kocha. Więc szukał podniecenia i romansu w sieci. Chciał po prostu wyrwać się z małżeństwa.

„Przekonałem się, że nigdy nie dbała o mnie ani o moje potrzeby, pragnienia i życzenia, że byłem tylko czekiem z wypłatą” – pisze ojciec dwójki dzieci.

Ładowanie…
Miałeś szczęście! We have no ad to show to you!

Reklama

Even if his wife had spent most of her free time caring for their family and making sure the household ran smoothly, despite holding down a job of her own, all he could see was how she was failing him.

„Every time she spoke to me, all I heard was nagging and whining. Ale ona tak naprawdę błagała o moją uwagę”, dzieli się.

„Kłóciliśmy się i walczyliśmy, ponieważ czuliśmy się niewysłuchani przez drugą osobę”, wspomina. „A przecież to było wszystko, co tak naprawdę musieliśmy zrobić – SŁUCHAĆ – siebie nawzajem!”

Mąż żałuje rozwodu, pisząc „Myliłem się. Ominęły mnie najlepsze lata życia moich dzieci…”

Ładowanie…
Miałeś szczęście! Nie mamy żadnej reklamy, którą moglibyśmy Ci pokazać!

Reklama

Ponieważ odszedł, pozbawił się szczęśliwego związku z żoną i dziećmi. Ale uświadomił sobie to wszystko zbyt późno.

Wkrótce przeniósł się z Ewą do innego województwa. Byli szczęśliwi przez około siedem lat, ale nigdy się nie pobrali.

„W końcu, bez względu na to, jak dobrze dogadywaliśmy się na początku; bez względu na to, jak dobrze myślałem, że ona mnie 'dostała’; bez względu na to, jak dobry był seks; 'miesiąc miodowy’ dobiegł końca” – pisze Sammy.

Wkrótce zdał sobie sprawę, że tęskni za kobietą, która stworzyła jego pierwszy dom i rodzinę. Gdyby tylko poświęcił swojej byłej żonie tyle samo uwagi, to jest pewien, że ona by „rozkwitła.”

Przekonał się, że nie była tym, kogo chciał, tylko dlatego, że „nigdy nie poświęcił jej czasu, czułości i uwagi, której pragnęła i na którą zasługiwała.”

Ładowanie…
Miałeś szczęście! Nie mamy ci nic do pokazania!

Reklama

„To właśnie wtedy, gdy jesteś tam w najciemniejszym momencie, musisz się trzymać i starać z całych sił…”

Mąż żałuje rozwodu, pisząc, że powinien był się trzymać i walczyć. Gdyby to zrobił, nie straciłby swojej prawdziwej miłości…

Przez to wszystko, jego była żona żyła łaskawie, jak ona stawiła czoła bitwom bycia samotną mamą. Nigdy nie żądała więcej wsparcia finansowego niż on dawał. Choć przyznano jej pełną opiekę, była hojna, gdy chodziło o czas spędzany z ich dziećmi.

„Wyszedłem i rozwiodłem się z kobietą, która – i widzę to dopiero teraz – zrobiłaby dla mnie wszystko”, pisze.

Po ośmiu latach bycia samotnym – nie chcąc, aby zaangażowanie stanęło na drodze wychowania ich dzieci – była żona Sammy’ego poznała wspaniałego mężczyznę o imieniu Craig.

W końcu zamieszkali razem, pobrali się i założyli nową rodzinę. Dzieci zostały szczęśliwie powitane przez rodzinę Craiga.

„W końcu zrozumiałem, co czuła przez te wszystkie lata. I to było parszywe uczucie.”

„W końcu zrozumiałem, co czuła przez te wszystkie lata. I to było zgniłe”, lamentuje Sammy w poście.

Widząc jej promieniującą miłość i szczęście dla innego czuł się tak, jakby jego serce „zostało wyrwane.”

„Nie bądź mną”, ostrzega w zakończeniu, pisząc, jak zdał sobie sprawę, że jego była żona była jego „oryginalną prawdziwą miłością.”

„Myślisz, że nigdy nie będziesz szczęśliwy, kiedy jesteś w rutynie. To jest, gdy jesteś tam w najciemniejszym, że trzeba trzymać się i starać się najbardziej,” podkreśla.

Dzisiaj, mąż żałuje rozwodu głęboko; mieszka sam i tylko czasami widzi swoje dzieci.

„Są duże teraz i harbour gniew na mnie za opuszczenie ich i ich matki. Kto może ich winić?”

W dzieleniu się swoją historią, ma nadzieję, że pomoże małżeństwom pozostać razem poprzez trials.

„Hope this helps a few marriages,” pisze. „Kochaj i doceniaj dobrą kobietę.”

Jeśli masz problemy w swoim małżeństwie, staraj się nadal widzieć dobro w swoim współmałżonku. Tak, to może być trudne, zwłaszcza gdy pragniesz romansu i szczęśliwszych chwil.

Żadna osoba ani małżeństwo nie jest doskonałe, ale zaangażowanie oznacza wspólne przetrwanie, walkę o szczęście drugiej osoby, a nie tylko własne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.