Pomimo, że karmienie piersią było dla mnie ogromnie ważne, pod koniec dnia potrzebowałam, aby mój syn miał wystarczająco dużo jedzenia. Podjęliśmy decyzję o suplementacji domowej roboty preparatem z koziego mleka, o którym nie mogę powiedzieć wystarczająco dużo dobrego. To był ogromny spokój ducha wiedzieć, co dokładnie je mój syn, a to zapewniało mu niezbędne składniki odżywcze, których potrzebował, aby się rozwijać. I tak się stało. Przybrał na wadze, był szczęśliwy, jego system trawienny był na dobrej drodze, a on był bardzo czujny i ostry jak palec. Utrzymaliśmy nasz związek z karmieniem piersią na trochę dłużej, ponieważ karmiłam go piersią wraz z SNS, czyli uzupełniającym systemem karmienia, aby zarówno uzupełnić go mlekiem kozim, jak i utrzymać naszą więź, aby pomóc zwiększyć moją własną podaż.
Niestety, między IGT a więzami wargowo-językowymi, moja podaż całkowicie zatonęła. Nadal próbowałam odciągać pokarm, a 30-minutowa sesja dawała ilości zbyt małe, by je zmierzyć. Wlewałam mleko, które mogłam odciągnąć, do dużej miski pełnej koziego mleka i odżywczych dobroci, którym musiałam podziękować za utrzymanie przy życiu mojego syna, a to było jak wlewanie kropli do oceanu. Ale przynajmniej wiedziałam w swoim sercu, że dałam mu wszystko, co mogłam.
Dla mnie osobiście stało się to zbyt wielkim rozczarowaniem, aby kontynuować tę próbę. Mój syn był pełny i szczęśliwy, a ja potrzebowałam pogodzić się z własnymi emocjami, więc podjęłam decyzję o wyłącznym karmieniu butelką.
To oczywiście nie powstrzymało nieuniknionych pytań, z którymi wszyscy się mierzymy jako nowe matki; znasz te, o których mówię, te, które nie są niczyją sprawą nawet w najlepszych okolicznościach – „Jak dziecko śpi?”. „Czy miałaś naturalny poród?” „Czy karmisz piersią?”
Ok: 1) kto do cholery ma noworodka, który śpi według regularnego harmonogramu od razu po urodzeniu? 2) wszystkie porody są naturalne, więc zejdź mi z oczu z tym, i 3) nie, nie karmię piersią i to sprawia, że jestem smutniejsza niż kiedykolwiek myślałam, że to możliwe, więc dzięki za poruszenie tego tematu. Pogrążyłam się w żałobie. Mocno. Nadal to robię. Ale wraz z moim smutkiem przyszło uznanie, nie tylko dla przywileju innych realnych opcji, ale także dla społeczności ludzi, którzy stawiają czoła tym samym trudnościom, co ja. Podczas gdy IGT samo w sobie jest rzadkie, niska produkcja nie jest. Jest to walka, z którą zmaga się tak wielu ludzi z tego czy innego powodu i jeśli obecnie zmagasz się z tym problemem, bez względu na to, jaki jest twój powód, wiedz, że nie jesteś sam.
Moje serce jest tak szczęśliwe dla każdej z was, które miały udany związek z karmieniem piersią z waszymi maluchami, a moje serce smuci się z tymi z was, które tego nie zrobiły.
Każda podróż związana z karmieniem piersią jest inna i żadna nie jest bardziej ważna lub znacząca niż inna. Jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni za to, aby zrobić wszystko, co w naszej mocy z okolicznościami, które są dla nas dostępne, a te okoliczności różnią się w każdej rodzinie. Róbcie dla swoich dzieci to, co najlepsze, każdego dnia i znajdźcie spokój, wiedząc, że to prawda.