Kolejny tydzień, kolejna straszna nowa maskotka.
Podążając gorącym tropem śmiesznej maskotki Ashes, Ernie the Urn, przychodzi ogłoszenie, że Partick Thistle zastąpili biednego starego Jaggy MacBee przerażającą nową maskotką, Kingsley, którą możecie zobaczyć powyżej.
Została ona zaprojektowana przez Davida Shrigleya, nominowanego do nagrody Turnera artystę i fana Thistle, który pomógł przekonać kalifornijską firmę inwestycyjną – Kingsford Capital Management – do wejścia na pokład i sponsorowania klubu.
Jesteśmy pewni, że pan Shrigley wie, co robi, ale bądźmy szczerzy, wygląda ona jak lekko obłąkana i nawiedzona wersja hybrydy dziecka/słoneczka z Teletubbies. Co było już dość przerażające w pierwszej kolejności.
Ale, niezwykłe, jak się wydaje, Kingsley jest daleki od najgorszego przestępcy, jeśli chodzi o maskotki sportowe. Wymyślony przez jakiegoś geniusza marketingu, który zdecydował, że to, co naprawdę przyciągnie tłum, to człowiek przebrany w gigantyczny futrzany kostium, maskotki stały się wszechobecne na imprezach sportowych – a wiele z nich jest naprawdę okropnych.
Oto nasz ostateczny przewodnik po 30 najgorszych maskotkach sportowych w historii.
(Images: Rex/Getty)
- Appy
- Zoe-Lou
- Walcząca Okra
- Sammy The Shrimp
- The FA Cup
- Fuleco
- Hammerhead
- Cobi
- Junter
- Bomber
- Gunnersaurus
- Maskotka Premier League – krykiet Carribean
- Drzewo Stanford
- Moonbeam & Moonchester
- Madison Square Big Apple
- Peter Borrow
- Saluki
- Red Bull
- Elvis J Eel
- Bolt Man
- Valencia Bat
- Wenlock & Mandeville
- WuShock
- Mighty Max
- Erwin Koslowski
- Gliz & Neve
- Stuff
- Suri
- Timmy Tryline
- Ślimak bananowy
- Today’s Best Deals
Appy
Tak, my też nie mamy pojęcia, co to jest. Maskotka Mistrzostw Europy w Lekkoatletyce w Helsinkach w 2012 roku, wygląda jak tabletka do zmywarki.
Zoe-Lou
Zoe-Lou jest jedną z połówek zespołu maskotki superbohatera Cardiff City, wraz z Bartley Blue. Wygląda przerażająco, a my nie mamy pojęcia, co te nazwy mają wspólnego z Cardiff. Na odznace Cardiff jest wielki smok (dla Walii), a oni mają przydomek The Bluebirds. Kilka darmowych alternatyw dla Ciebie, dziale marketingu Cardiff City FC – nie musisz nam dziękować.
Walcząca Okra
Choć maskotka Delta State University ma ciekawą i zabawną historię, z wieloma mitami na temat tego, jak doszło do tego, że warzywo noszące rękawice bokserskie byłoby dobrą maskotką, jest ona zasadniczo śmieszna. Wygląda trochę jak wściekły śpiwór.
Sammy The Shrimp
Mówiąc o śpiworach, oryginalnym wcieleniem Southend United FC (pseudonim The Shrimpers) Sammy the Shrimp był jakiś rodzaj wszechogarniającej różowej kołdry z oczami. Trudno w to uwierzyć, ale ta śmieszna maskotka jest w rzeczywistości ulepszeniem tego.
The FA Cup
Uwaga dla projektantów maskotek: po prostu umieszczenie osoby wewnątrz wielkiego kombinezonu obiektu, który promuje, jest po prostu leniwe. Naprawdę, naprawdę, leniwe. Dlaczego puchar miałby mieć nogi? To nie ma żadnego sensu. Włóżcie w to trochę wysiłku, na litość boską.
Fuleco
Fuleco był maskotką szeroko chwalonych i ogromnie radosnych Mistrzostw Świata w Brazylii w 2014 roku. Niestety wyglądał jakby był ofiarą spartaczonego programu wymiany włosów, gdzie zamiast niego użyto starej piłki nożnej. Przy nim Wayne Rooney wygląda dobrze.
Hammerhead
Co to za monstrum? Droga wolna, jeśli chce się sterroryzować pokolenie młodych fanów West Hamu. „No dalej, zrób sobie zdjęcie z zezowatym mężczyzną, który wygląda, jakby uległ ciężkiemu wypadkowi przy pracy.
Cobi
Maskotka Igrzysk Olimpijskich w 1992 roku, Cobi dostosował się do zasad ich maskotki, będąc całkowicie beznadziejnym. Co to jest? Dlaczego jego usta są rozchylone?
Junter
Junter to źrebak, nazwany tak na cześć legendarnego gracza Borussii Mönchengladbach, Güntera Netzera. Niestety, o ile jest to miłe nawiązanie historyczne, to rzecz wygląda przerażająco. Będziemy oglądać Juntera w naszych koszmarach jeszcze przez wiele lat.
Bomber
Cóż, Spitfire’y z Kentu nie miały zbyt wiele do roboty, prawda? Kółka na butach to miły akcent, choć mało przydatny, bo oddalony o 5 stóp od samolotu. Ridiculous.
Gunnersaurus
Prawdopodobnie ostre włączenie, ponieważ dinozaury są zasadniczo genialne, ale co na ziemi zielony dinozaur ma wspólnego z Arsenalem (the Gunners) jest poza nami.
Maskotka Premier League – krykiet Carribean
Podobnie jak monstrum FA Cup, to jest po prostu leniwe. To piłka do krykieta z oczami, nogami i rękami. Na plus można zaliczyć to, że jest gotowa do toczenia się ze wzgórza.
Drzewo Stanford
Nazwa drużyny Stanford to „Kardynał”, więc mogli wybrać futrzanego religijnego kardynała i miejsce boskiej pomocy. Zamiast tego wybrali drzewo. Jest to drzewo z nogami i źle przyklejoną twarzą.
Moonbeam & Moonchester
Podczas gdy ich sąsiedzi mają Freda The Red, maskotkę Diabła, która pomogła im przenieść niezliczoną ilość towarów na całym świecie, Manchester City ma tych dwóch śmiesznie wyglądających kosmitów, nazwanych tak po ich piosence Blue Moon. Wyjątkowo słabe.
Madison Square Big Apple
Jak sugeruje zdjęcie, to idzie pokazać, że stare maskotki też były tandetne. Spójrzcie tylko, jak zakłopotana jest Virginia Wade. Najlepsze jest to, że – na wszelki wypadek, gdybyście nie mogli zgadnąć, co to było (gigantyczne jabłko w Nowym Jorku) – ma napisane „The Big Apple”.
Peter Borrow
Naprawdę, nie do wiary. Maskotką Peterborough United jest Peter Borrow (zobacz, co oni tam zrobili). Peter jest następnie królikiem (Peter Rabbit – Enid Blyton, tak?), więc ma marchewkę… o Boże, nie możemy kontynuować. Mimo to, kim u licha jest ten facet obok niego?
Saluki
Saluki, maskotka drużyn Southern Illinois University Carbondale, jest najwyraźniej egipskim psem myśliwskim, a inspiracją jest fakt, że Southern Illinois ma przydomek „mały Egipt” od niespełna 200 lat. Urocza opowieść. Niestety, włóżcie tego psa w zestaw sportowy, zróbcie go wysokim na 8 stóp z przerażającym wyrazem twarzy i macie przepis na doprowadzenie małych dzieci do płaczu.
Red Bull
To jest kiepskie z dwóch powodów: po pierwsze, nadmierna komercjalizacja – tak chłopaki, rozumiemy, że jesteście sponsorowani przez Red Bulla – zmiana nazwy klubu na Red Bull Leipzig była trochę na wyrost – więc czy naprawdę potrzebujecie, żeby maskotka była taka sama? A poza tym, wygląda po prostu na bardzo spalonego słońcem.
Elvis J Eel
Southend United wyraźnie zdecydował, że posiadanie jednej okropnej maskotki nie było wystarczające – więc uwolnili Elvisa J Eel na niczego nie podejrzewającym świecie. Co Elvis ma wspólnego z Southend? Nie mamy absolutnie żadnego pomysłu.
Bolt Man
Niebędący technicznie oficjalną maskotką, 'Bolt Man’ był po prostu fanem, który stworzył ten kostium i nosił go na meczach San Diego Chargers (najwyraźniej niedawno przeszedł na emeryturę). Dlaczego u licha zawracał sobie tym głowę.
Valencia Bat
Teraz, posiadanie nietoperza na odznace klubowej, a w konsekwencji przyjęcie go jako maskotki jest naprawdę fajne. Nietoperze są niesamowite, każdy o tym wie. Ale w jakiś sposób Valenicy udało się wyrwać porażkę z paszczy zwycięstwa tym okropnym strojem. Oczy wyglądają jak przyklejone, ma grymas, który sprawia, że wygląda głupio, a jego uszy nie wyglądają dobrze. Sort it out Valencia.
Wenlock & Mandeville
Przykro nam, że musimy to zrobić. Igrzyska Olimpijskie w Londynie w 2012 roku były wspaniałą reklamą dla miasta i całego kraju. Bardzo staraliśmy się polubić Wenlock i Mandeville, zwłaszcza, że ich nazwy w przemyślany sposób wynikały z docenienia historii tego wielkiego wydarzenia sportowego. Niestety, kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, byli oni dziwnie wyglądającym jednookim potworem. Mimo wszystko, lepsze to niż tabletka do zmywarki, co?
WuShock
WuShock, oficjalna maskotka Wichita State University jest, według strony internetowej, „wielkim, złym, umięśnionym kłębkiem pszenicy”. To prawda panie i panowie, za każdym razem, gdy ich zespół gra, ktoś decyduje się przebrać za gigantyczną, gumową, antropomorficzną wersję wiązki pszenicy. Kimkolwiek jest ta osoba, naprawdę musi zakwestionować swoje życiowe wybory.
Mighty Max
Zespół ligi rugby Wigan Warriors ma „profesjonalnego wojownika” Mighty Maxa jako swoją maskotkę. Wszystko pięknie, ale dlaczego wydaje się on mieć na sobie kask z kilkoma bananami wystającymi z czubka?
Erwin Koslowski
Erwin jest maskotką niemieckiego klubu FC Schalke i jest, najwyraźniej, karykaturą kibica Schalke. Wyglądem nie przypomina dużego różowego robaka z nogami – lub młodszego brata Sammy’ego Krewetki – co nie wydaje się zbyt sprawiedliwe. Z szacunku dla dobrych ludzi z Schalke, chcielibyśmy zasugerować wam nieco bardziej pochlebną maskotkę.
Gliz & Neve
Yep, to znowu Olimpiada. Gliz (po lewej) i Neve (po prawej) były maskotkami Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2006 w Turynie, we Włoszech. Gliz to kostka lodu, reprezentująca „entuzjazm i radość”, a Neve to kula śnieżna, reprezentująca „miękkość, przyjaźń i elegancję”. Tak, zawsze myśleliśmy, że kula śnieżna oznacza elegancję, a kostka lodu radość. Kompletny, kompletny nonsens.
Stuff
Maskotka Orlando Magic nazywa się Stuff. Jest to w zasadzie smok ubrany w zestaw ubrań i akcesoriów wybranych pozornie losowo, i wygląda śmiesznie. Stuff the Magic Dragon indeed.
Suri
Oficjalna maskotka turnieju piłkarskiego Copa America 2011 w Argentynie, Suri to rea: bezlotny ptak spokrewniony ze strusiem. Szkoda, że Suri nie został wykorzystany na turnieju europejskim – bardzo przypomina Petera Croucha.
Timmy Tryline
Ile razy musimy to powtarzać. Przyklejenie twarzy i danie jej nóg nie świadczy o kreatywności. Nawet Tony Underwood go nie lubi.
Ślimak bananowy
Uniwersytet Kalifornijski w Santa Cruz ma za maskotkę ślimaka bananowego – jaskrawożółtego, oślizgłego mięczaka bez skorupy. Tak, właśnie to, co zainspiruje Cię do pokonania dodatkowej mili w niestrudzonym dążeniu do zwycięstwa.
Today’s Best Deals
.