Tufts Blogs

12 lat temu w tym miesiącu, oryginalne gry Pokémon Ruby i Sapphire zostały wydane. Rok później ukazał się Emerald, z uaktualnioną fabułą. Te gry były przełomowe w swoim czasie, i, osobiście, są nadal moim ulubionym we franczyzie. Po pierwsze, były to pierwsze gry Pokémon stworzone dla formatu GameBoy Advance i pierwsze, które pojawiły się na GameBoy Advance SP (który, moim skromnym zdaniem, jest wciąż najlepszym przenośnym urządzeniem do gier, jakie kiedykolwiek powstało – niezniszczalny, podświetlany, wystarczająco mały, by zmieścić go w kieszeni, pierwsza konsola typu flip, świetna żywotność baterii, dźwięk stereo, bogatsze kolory, itd.) Ruby i Sapphire w pełni wykorzystały potężniejsze SP, z bardziej zróżnicowanymi animacjami walki, bogatszymi, jaśniejszymi kolorami i większą liczbą Pokémonów niż kiedykolwiek.

W Ruby, Sapphire i Emerald (RSE) były pierwszymi prawdziwymi aktualizacjami grafiki. Z pewnością Gold, Silver i Crystal oferowały szerszą gamę kolorów niż Blue i Red, ale większość świata składała się z tych samych nijakich szablonów budynków, od dosłownych budowli po trawę i drzewa. W RSE jednak otrzymujemy szereg nowych aktualizacji wizualnych, od jeszcze wyższej trawy (która nawet zawiera nową fizykę – nie można przez nią przejechać na rowerze), przez różnorodne drzewa, po nową architekturę budynków. Na szczególną uwagę zasługuje siedziba Devon Corporation. Wykorzystanie pięknego kamienia i gotyckich łuków daje poczucie bogactwa i dostojeństwa, a także wspomaga fabułę, gdy dyrektor generalny wysyła cię z różnymi sprawami, obiecując nagrodę. Okazały wygląd firmy sugeruje, że nagroda jest rzeczywiście coś warta i zachęca do wykonania zadania. Jest to miła przerwa od pozornie przypadkowych spraw, które prowadzisz w poprzednich grach, bez żadnego związku z fabułą.

Nie jest to pojedyncze do Devon Corporation lub grafiki gry – w całej grze, misje poboczne i siłownie odgrywają większą rolę w rzeczywistej fabule niż w poprzednich grach, gdzie wydaje się, że jest mało kierunku i znaczenia fabuły. Poprzednio linia fabularna wydawała się być czymś pobocznym, drugorzędnym w stosunku do twojego dążenia do odznak siłowni. W RSE obie te rzeczy są ze sobą splecione. Nie można przejść do linii fabularnej i wyzwanie ostateczny z ośmiu liderów siłowni, Wallace, aż do zakończenia linii fabularnej, co jest uzasadnione, a nie arbitralne, ponieważ jest to miasto Wallace’a, który jest w centrum dosłownej burzy, która gromadzi się w trzecim akcie linii fabularnej, a liderzy siłowni są w zasadzie de facto burmistrzów swoich miast. Steven, nieustraszony i najwyraźniej potężny trener, z którym wchodzisz w interakcję przy wielu okazjach, działa jako rodzaj mentora i folii do głównego bohatera – ciebie. Steven ostatecznie okazuje się być Mistrzem Elitarnej Czwórki, a ty masz szansę zmierzyć się z nim w ostatecznej realizacji sukcesu w swoim dążeniu do bycia najlepszym, tak jak nikt nigdy nie był.

Wszystko to jest dość pobieżną i płytką analizą. Ale ta gra działa głębiej. Co nadal intryguje mnie w tej grze i co utrzymuje ją na mojej liście pięciu najlepszych gier (wraz z Bioshock Infinite, MarioKart Double Dash, Forza franchise i Assassin’s Creed: Black Flag) jest jej komentarz społeczny w postaci czarnych charakterów gier: Teams Aqua i Magma. Po raz pierwszy w historii serii Pokémon mamy do czynienia z drużyną inną niż klasyczny Team Rocket. To, co jest wyjątkowe w RSE, to fakt, że są dwie drużyny i obie pojawiają się we wszystkich trzech grach. W Ruby, Team Aqua pomaga przeciwstawić się próbom Team Magma, aby zwiększyć obszar lądowy poprzez zwiększenie aktywności wulkanicznej, gdzie w Sapphire współpracujesz z Team Magma, aby zatrzymać plany Team Aqua, aby rozszerzyć oceany.

To wydaje się dość par za kurs z Pokémon gry- błędne i słabo zorganizowany zespół, który robi ogólnie złe rzeczy. Jednak na tym podobieństwa się kończą. W RSE, Teams Aqua i Magma nie są napędzane przez chciwość i chęć kontrolowania Pokémonów dla korzyści materialnych, jak Team Rocket, ale zamiast tego przez ideologię. Każdy z nich ma propagandę, w którą naprawdę wierzy. Magma twierdzi, że ziemia jest niezbędna do życia, a jej większa ilość oznaczałaby więcej miejsca dla ludzi i Pokémonów – jest to w zasadzie argument Hitlera za lebensraum, czyli przestrzenią życiową. Aqua utrzymuje, że woda jest niezbędna do życia i jest miejscem, z którego wszyscy się wywodzimy, a większe oceany stworzyłyby bogatszą różnorodność życia w regionie Hoenn. Ten ideologiczny podział jest szczególnie przejmujący w Emeraldzie, gdzie nie stajesz po stronie żadnej z drużyn, a zamiast tego działasz jako neutralny moralnie arbiter, powstrzymując każdą z nich przed osiągnięciem ich ekstremistycznych celów ideologicznych.

Drużyny te służą jako paralela do polityki: dwie przeciwne drużyny, twierdzące w zasadzie to samo, obie pragnące tego, co najlepsze dla ludzkości, ale z różnymi opiniami na temat tego, jak osiągnąć ich wspólny cel. Odmawiają zaakceptowania tego, że są w ogóle podobne i używają ataków ad hominem, aby zniszczyć drugą stronę.

Brzmi znajomo? Nawet kolory drużyn – czerwony i niebieski – wywołują porównanie do naszego systemu politycznego. Ponieważ podziały w Kongresie są coraz głębsze i bardziej zakorzenione w naszym społeczeństwie, lekcje Rubinu, Szafiru i Szmaragdu wydają się coraz bardziej aktualne. Nie możemy nadal być tak zaślepieni różnicami, że nie widzimy, iż wszyscy ostatecznie chcemy tego samego. Musimy wziąć lekcję od Pokémonów i pracować razem, aby się uratować. Praca zespołowa, zaufanie i ciężka praca – to są lekcje, które czerpiemy z Pokémonów. Brzmi to dziwnie i naiwnie, ale może w dzisiejszym cynicznym świecie właśnie tego potrzebujemy – odrobiny niewinności i wiary w ludzkość z szeroko otwartymi oczami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.