This Is Longyearbyen: The World’s Northernmost Town

Up here in the High Arctic, the 2,300 residents of Longyearbyen share their home with polar bears and go without sunlight for five months of the year.

I’m just back from five days in Longyearbyen, the biggest settlement on the Svalbard archipelago. Odkąd przeprowadziłem się do Norwegii w 2011 roku, Svalbard był na szczycie mojej listy rzeczy do zrobienia. W końcu udało mi się ją odhaczyć!

Pisząc o życiu w Norwegii od ponad siedmiu lat, długo zastanawiałem się, dlaczego ludzie decydują się mieszkać w tak odległym, zimnym i niebezpiecznym miejscu. Musiałem sam się tego dowiedzieć, więc spędziłem pięć dni, poznając miasto i jego mieszkańców.

Table of Contents

Wycieczka wideo

Poznajcie się ze mną, gdy zabieram was na wycieczkę po Longyearbyen i spotykam niektórych z ludzi, dzięki którym to miejsce tyka. Możesz obejrzeć film, który nagrałem poniżej, lub czytać dalej, aby uzyskać więcej informacji i mnóstwo zdjęć. Albo zróbcie jedno i drugie!

To, co zobaczycie w filmie i na zdjęciach na tej stronie, jest tym, jak miasto wygląda na początku marca. Odwiedziłem je w tygodniu, w którym słońce powraca po pięciomiesięcznej nieobecności. W lecie krajobraz wygląda zupełnie inaczej. Poniżej dodam kilka zdjęć z lata, żebyście wiedzieli, czego się spodziewać.

Gdzie jest Longyearbyen?

Mimo że miasto jest administrowane przez Norwegię, na mapie trzeba szukać daleko dalej na północ niż na stałym lądzie! Aż do 78 stopnia na północy. Dla porównania, Przylądek Północny (Nordkapp) znajduje się tylko na 71 stopniu północy, podobnie jak Barrow/Utqiaġvik na Alasce.

Przybycie tutaj wymaga trzygodzinnego lotu z Oslo liniami SAS lub Norwegian. Czasami loty SAS zatrzymują się w Tromsø, aby zabrać po drodze dodatkowych pasażerów.

W tym miejscu Longyearbyen jest najbardziej na północ wysuniętą stale zamieszkaną społecznością na świecie. Dalej na północ znajduje się kilka innych osad, w tym Ny-Ålesund na Svalbardzie, ale są to osady czysto badawcze. Longyearbyen jest w pełni funkcjonującą społecznością.

Dlaczego jest tu miasto?

Great question! Jeśli przyjedziesz zimą, to prawdopodobnie pierwsza rzecz, nad którą będziesz się zastanawiać.

Miasto zostało założone w 1906 roku przez Amerykanina Johna Munro Longyeara. Dziesięć lat później sprzedał on osadę norweskiej spółce węglowej, która nazwała swój nowy dom Longyearbyen. Nazwa ta oznacza po prostu Longyear Town w języku norweskim.

Przez dziesięciolecia Longyearbyen było miastem firmowym. Jego jedynym celem było wspieranie operacji górniczych i zapewnienie domów i usług dla pracowników i rodzin. Obecnie, mimo że wydobycie węgla nadal istnieje, miasto ma inne elementy gospodarki.

Kto mieszka w Longyearbyen?

Oprócz pracowników i rodzin pozostałych górników, Longyearbyen jest domem dla niezwykle zróżnicowanej społeczności.

Z powodu wyjątkowych zasad imigracyjnych określonych w Traktacie Svalbardzkim, reprezentowanych jest tu ponad 50 narodowości. To całkiem sporo jak na populację liczącą zaledwie 2300 stałych mieszkańców. Około 66% ludności stanowią Norwegowie.

Czytaj dalej: Living on Svalbard

Jedną z bardziej intrygujących populacji jest ponad 100 osób z Tajlandii. Według kilku osób, z którymi rozmawiałem, wynika to z faktu, że górnicy spędzali wakacje w Tajlandii, zakochiwali się i przywozili swoje narzeczone z powrotem na Svalbard. Z biegiem lat ich rodziny i przyjaciele dołączyli do nich, a społeczność jest teraz mocno zakorzeniona.

Połowa studentów i naukowców pracujących w Centrum Uniwersyteckim w Svalbardzie nie jest pochodzenia norweskiego. Zróżnicowany charakter społeczności oznacza, że język angielski jest bardziej rozpowszechniony niż na kontynencie norweskim. Oficjalnym językiem rządu jest norweski, ale angielski jest powszechnie używany w sklepach, restauracjach i barach.

Centrum miasta

Na wiele sposobów centrum miasta Longyearbyen wygląda jak każde inne małe norweskie miasto.

Jest tu szpital, poczta, bank, biblioteka, hotele, kościół, stacja benzynowa, restauracje, sklepy i bary. Centrum handlowe zapewnia mile widziane wytchnienie od zimna o tej porze roku!

Fruene, kawiarnia wewnątrz centrum handlowego, wydawała się być bijącym sercem społeczności. Była tam ciekawa mieszanka miejscowych i turystów, ze wszystkim, od kanapek i kawy po domowe czekoladki w ofercie.

Jak wychodziłem, turysta pytał o autobus na lotnisko, podczas gdy miejscowy zamawiał tort na urodziny. Wydaje się, że firmy, które odnoszą sukces tutaj są te, które wielozadaniowe!

Lokalna gazeta

Centrum miasta jest również domem dla wielu firm, w tym biura lokalnej gazety. Svalbardposten jest najbardziej wysuniętą na północ gazetą na świecie, o formacie tygodnika.

Kilku dziennikarzy siedzi tutaj w mieście i kończy redagowanie stron do godziny 16.00 we wtorek. Następnego dnia rano, czasopisma są w drodze do góry na lot z Tromsø!

Kilka lat temu przeprowadziłem wywiad z byłym redaktorem Eirik Palm przez Skype. Byłam zachwycona, że mogłam osobiście spotkać się z obecną redaktorką, Hilde Kristin Røsvik. Powiedziała mi, że ta praca nie czuje się jak lokalna gazeta z powodu trudnych tematów, które nieustannie poruszają: lawiny, ataki niedźwiedzi polarnych, gospodarka, zmiany klimatyczne i wiele innych.

Kościół na Svalbardzie

Kościół w Longyearbyen znajduje się nieco wyżej na wzgórzu z widokiem na centrum miasta.

Fundamenty pod obecny kościół położono w 1956 roku, a konsekrowano go dwa lata później. Drewniany, prostokątny kościół może pomieścić około 140 osób. Jest to jedyny kościół na archipelagu, oprócz rosyjskiej kaplicy prawosławnej w Barentsburgu.

W kościele mieszka pastor Kościoła Norweskiego i dwóch innych pracowników, którzy odwiedzają również inne społeczności na Svalbardzie, w tym Ny-Ålesund.

Regularne nabożeństwa odbywają się tutaj w języku norweskim o 11 rano w niedziele i o 19 we wtorki. Harmonogram może ulec zmianie, więc jeśli planujesz wizytę, sprawdź stronę internetową.

Nybyen

Około dwóch kilometrów na południe od centrum miasta znajduje się Nybyen. Chociaż w tłumaczeniu na język angielski oznacza ono „Nowe Miasto”, Nybyen jest niczym innym! Było to nowe miasto, gdy pierwotnie zostało zbudowane, aby zapewnić zakwaterowanie dla górników węgla.

Dzisiaj w budynkach mieści się hotel i restauracja znana jako 'Kabiny Górników Węgla’, popularne miejsce na pobyt i jedzenie. W restauracji rozmawiałem z Anglikiem pracującym za barem, jedząc burgera z renifera i obserwując dzikiego renifera wędrującego obok okna.

W Nybyen znajdziesz również galerię sztuki, a nawet weterynarza.

Miejska farma arktyczna

Nazywając Nybyen swoim domem, jest to Polar Permaculture. Założona przez szefa kuchni i entuzjastę jedzenia Bena Vidmara, firma ma na celu opracowanie zrównoważonych rozwiązań rolniczych dla miasta. Chociaż świeża żywność jest dostępna w lokalnym supermarkecie, wszystko musi zostać przywiezione lub przywiezione z lądu stałego.

Czytaj dalej: Growing food on Svalbard

Wywiad z Benem do przyszłego odcinka Life in Norway Show, w którym opowiada o tym, dlaczego przeprowadził się na Svalbard, dlaczego założył firmę i jakie ma nadzieje na przyszłość. Uważaj na to, już wkrótce.

Podczas mojej wizyty Ben oprowadził grupę studentów studiów magisterskich z Oslo School of Architecture and Design. Byli w mieście, aby zbadać zrównoważone rozwiązania i wszyscy wydawali się bardzo zadowoleni ze swojej wizyty.

Centrum uniwersyteckie

Na dole przy nabrzeżu znajduje się nowoczesny budynek mieszczący UNIS, Centrum Uniwersyteckie Svalbardu. Nic dziwnego, że ten ośrodek edukacyjny jest najbardziej na północ wysuniętą instytucją szkolnictwa wyższego na świecie. Specjalizuje się w arktycznej biologii, geologii, geofizyki i technologii na poziomie licencjackim, magisterskim i podyplomowym.

Już po drugiej stronie drogi jest North Pole Expedition Museum. Myślałem, że wiem dużo na ten temat, czytając dużo o Amundsenie w przeszłości, ale tutaj dowiedziałem się wiele. Zapakowane w stare dokumenty i gazety, muzeum nurkuje w więcej szczegółów niż wiele innych miejsc.

Podczas mojej wizyty spotkałem włoską dziewczynę pracującą w muzeum, która spędzała swoje siódme lato w mieście. Była ona jedną z pracowników sezonowych, których spotkałem i którzy wracają rok po roku.

Muzeum Svalbardu opowiada obszerną historię archipelagu. Wczesne dni górnictwa w Longyearbyen, fauna i flora oraz zmieniające się środowisko są poruszane.

Zakwaterowanie w Longyearbyen

Wspomniałem wcześniej o niedoborze mieszkań, ale jest całkiem sporo miejsc noclegowych dla turystów. To najlepiej zarezerwować z dużym wyprzedzeniem, aby zabezpieczyć najlepszą dostępność.

Szukaj zakwaterowania z naszymi przyjaciółmi w Booking.com

Są hotele z pełnym zakresem usług, w tym Radisson Blu i Funken Lodge, przez do zakwaterowania w stylu hostelu. Istnieje nawet pole namiotowe przy lotnisku! Przebywasz tam jednak na własne ryzyko, ponieważ niedźwiedzie polarne czasami grasują w okolicy. Kemping jest otwarty tylko latem.

Restauracje w Longyearbyen

W mieście jest zaskakująca liczba miejsc, w których można coś zjeść i wypić, chociaż większość z nich jest częścią hoteli. Stationen i Svalbar to dwa samodzielne bary w centrum miasta, które odwiedziłem. Stationen serwuje jedzenie przez cały dzień. Delektowałam się tam obfitym gulaszem i spotkałam szwedzką barmankę, która właśnie obchodziła swój piąty rok w mieście.

Blisko Nybyen, ale bardzo samodzielnie, znajduje się Huset. Ten duży, stary, biały dom ma bogatą historię. Peter, kierownik recepcji, opowiedział mi o niej na filmie. Dziś jest to restauracja fine dining, bistro, bar i klub nocny.

Zakupy w Longyearbyen

Sklepy sportowe i sklepy z odzieżą outdoorową dominują w ofercie detalicznej miasta. Jeśli potrzebujesz wełnianej czapki lub nowej pary butów do pieszych wędrówek, masz wszystko!

Oprócz tych sklepów, Svalbardbutikken jest jedynym supermarketem w mieście, sprzedającym wszystko, od kosmetyków i artykułów gospodarstwa domowego po świeże owoce i warzywa.

Wewnątrz sklepu znajduje się Vinmonopol (państwowy sklep monopolowy), zwany Nordpolet. Aby kupić tu alkohol, przyjezdni muszą pokazać bilet powrotny (aplikacja mobilna jest w porządku), a miejscowi muszą pokazać swoją kartę kontyngentową. Tak, dobrze przeczytaliście! Miejscowi mogą kupić tylko jeden litr spirytusu i 24 puszki piwa miesięcznie.

Svalbard jest obszarem wolnym od podatku i cła, więc ceny wielu towarów – zwłaszcza alkoholu w Nordpolet – są tańsze niż na kontynencie. Towary przewożone ze Svalbardu z powrotem na ląd stały muszą przejść odprawę celną w momencie przybycia, tak jak w przypadku wjazdu lotem międzynarodowym. Pasażerowie powracający ze Svalbardu mogą zabrać ze sobą regularne limity bezcłowe z powrotem do kontynentalnej Norwegii, ale nie są w stanie dokonać zakupów bezcłowych po przyjeździe do Norwegii.

Inne sklepy znajdujące się nieco poza centrum miasta obejmują sklep elektroniczny oraz salon samochodowy i warsztat.

Lotnisko Svalbard

Lotnisko Svalbard Airport Longyearbyen (LYR) znajduje się zaledwie kilka kilometrów na północny zachód od miasta. Jest to najbardziej wysunięte na północ lotnisko na świecie z regularnymi, regularnymi lotami.

Terminal jest mały, ale jest tam kiosk (airside), w którym można dostać jedzenie, napoje i pamiątki podczas oczekiwania. Autobus kursuje do wszystkich przylatujących samolotów i zatrzymuje się we wszystkich hotelach i pensjonatach w mieście. Płacisz na pokładzie i wszystkie główne karty są akceptowane, a także gotówka w koronach norweskich.

Sprawy praktyczne

To normalne, że w większości budynków w Longyearbyen należy zdjąć buty zewnętrzne i zostawić je tuż przy wejściu. Dotyczy to wszystkich hoteli, muzeów, a nawet niektórych restauracji. Tradycja ta sięga czasów górnictwa węglowego i została stworzona, aby zapobiec wnoszeniu do środka brudnego pyłu węglowego.

Broń jest częstym widokiem ze względu na przepisy wymagające od osób opuszczających osadę noszenia broni palnej. Istnieje możliwość wypożyczenia niektórych rodzajów broni palnej w niektórych sklepach sportowych. Wiele budynków wymaga, aby broń była pozostawiona w szafie na broń, lub w ogóle nie wnoszona do środka.

Cały Svalbard jest arktyczną pustynią. Jest to niewiarygodnie suchy klimat i przez cały mój pobyt dostałem wiele wstrząsów statycznych. Utrzymywanie skóry nawilżonej jest dobrym pomysłem!

Longyearbyen latem

Wybrałem początek marca na moją wizytę, aby zbiegła się ona z powrotem słońca. O tej porze roku jest właściwe światło dzienne i właściwa pora nocna, co rzadko ma miejsce w Longyearbyen!

Chciałbym odwiedzić miasto latem, aby zobaczyć je bez śniegu, choć osobiście uważam, że byłoby to mniej przyjemne. Nowość w postaci słońca o północy szybko by się zużyła po kilku nieprzespanych nocach!

Longyearbyen latem

Oferta turystyczna jest również zupełnie inna latem. Nie można używać skuterów śnieżnych, gdy nie ma śniegu! Jest za to wiele wycieczek statkiem do takich miejsc jak rosyjska osada Barentsburg. O tej porze roku o wiele wygodniej jest przebywać na zewnątrz, co będzie dodatkowym atutem dla miłośników dzikiej przyrody.

Byliście na Svalbardzie latem? Chętnie wysłucham Waszych doświadczeń.

Przyszłość Longyearbyen

Podczas mojej wizyty wielu ludzi otwarcie mówiło o swoich obawach dotyczących przyszłości miasta. Zmiany klimatyczne są tu bardziej widoczne niż gdziekolwiek indziej w Norwegii.

Ocieplający się ocean przyciąga inne ryby, podczas gdy ryzyko lawinowe wzrosło w ostatnich latach. Zaledwie kilka lat temu, garstka domów została zniszczona, gdy śnieg i skały spadły na dzielnicę mieszkalną.

Teraz rozwój miasta jest ograniczony z powodu braku mieszkań. Zagrożenie lawinowe spowodowało, że duża liczba domów musiała zostać zburzona. Powstaje trochę nowych mieszkań, ale własność prywatna jest tu bardzo ograniczona. Oznacza to, że nowi przybysze mają trudności ze znalezieniem mieszkania.

Jeśli podobał Ci się ten post, dlaczego nie podzielić się nim na Pinterest? Mamy do tego odpowiednią wtyczkę:

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.