Ta ryba jest warta 300 000 dolarów

News

By Emily Voigt

June 5, 2016 | 9:35am

W pełni rozwinięte azjatyckie arowany, aka smocze ryby, mają do trzech stóp długości.Getty Images

Z dokładną precyzją chirurg wprowadził skalpel nad gałkę oczną i wyciął zasmarkane złoże tkanki tłuszczowej. Rutynowy lifting oka był już prawie zakończony, gdy nagle pacjent obudził się, dusząc się, i zaczął miotać się na stole. Publiczność sapała. Wiedząc, że czas jest najważniejszy, chirurg wziął pacjentkę w ramiona, przebiegł przez scenę i wrzucił ją do zbiornika z wodą. Odżyła.

Ponieważ była rybą.

Tak, podnoszenie oczu u ryb istnieje. Podobnie jak operacje płetw i podcinanie ogonów. Salą operacyjną było centrum handlowe w Dżakarcie w Indonezji, gdzie odbywała się wystawa zwierząt domowych. Co do pacjenta, ona przeżyła, jej wcześniej opadające oczy teraz jasne i perky.

Dobra rzecz, zbyt, jak to nie było zwykłe złote rybki, ale raczej azjatycki arowana, najdroższe na świecie akwarium denizen, podobno sprzedać aż 300.000 dolarów.

W Malezji, właściciel sklepu akwarystycznego został zadźgany na śmierć i prawie ścięty – tylko dla swoich ryb.

W języku chińskim, stworzenie to jest znane jako lóng yú, smocza ryba, ze względu na swoje wijące się ciało pokryte dużymi łuskami tak okrągłymi i błyszczącymi jak monety. W dojrzałości, prymitywny drapieżnik osiąga długość miecza samurajskiego, około dwóch do trzech stóp, i może być czerwony, złoty lub zielony. Para wąsów wystaje z jego podbródka, a jego tylna połowa faluje jak papierowe smoki na paradzie z okazji chińskiego Nowego Roku. To podobieństwo zrodziło przekonanie, że ryba przynosi szczęście i dobrobyt – że nawet popełni samobójstwo, wyskakując ze swojego zbiornika, poświęcając swoje życie, by uratować właściciela.

Chroniona przez Endangered Species Act, azjatycka arowana nie może być legalnie sprowadzona do Stanów Zjednoczonych jako zwierzę domowe, choć czarny rynek kwitnie od Nowego Jorku do Los Angeles. Już w latach 90. jeden z bankierów z Wall Street zalał się łzami, gdy władze skonfiskowały nielegalną rybę, której ciemnemu urokowi nie mógł się oprzeć.

Ostatnio, w 2012 roku, przemytnik wylądował za kratkami w Metropolitan Detention Center w Brooklynie, tym samym więzieniu federalnym, w którym kiedyś przebywał ojciec chrzestny rodziny przestępczej Gambino, John Gotti Jr. oraz członka Al-Kaidy Najibullaha Zazi, mistrza planu wysadzenia nowojorskiego metra.

Za oceanem jednak, gatunek ten jest otwarcie pożądanym towarem na legalnym rynku luksusu. Praktycznie przetrzebione z natury, azjatyckie arowany są hodowane na farmach o wysokim poziomie bezpieczeństwa w południowo-wschodniej Azji i wstrzykiwane z identyfikowalnymi mikrochipami. Wiele z tych obiektów ma zagnieżdżone ściany, wieże strażnicze i psy, które polują na obrzeża w nocy, aby chronić przed grasującymi rybami bandytami.

Getty Images

Singapur, który szczyci się jednym z najniższych wskaźników przestępczości na świecie, raz doznał czterech napadów na arowany w ciągu jednego tygodnia. Jeden ze złodziei uderzył starszą kobietę, gdy wynosił jej cenne ryby w chlupoczącym wiadrze.

W Malezji, pięć arowana skradzionych z domu kobiety było podobno warte więcej niż wszystkie inne jej rzeczy razem wzięte. Tymczasem w szokującym akcie przemocy, 31-letni właściciel sklepu akwarystycznego został zadźgany na śmierć i prawie ścięty – tylko dla swoich ryb.

Pomimo tego mrocznego kryminalnego podbrzusza, szerszy obraz tego hobby wygląda mniej jak nielegalny handel narkotykami, a bardziej jak przegrzana scena artystyczna Manhattanu, z rekordowymi cenami, anonimowymi nabywcami, skradzionymi okazami, niesmacznymi dilerami, a nawet sprytnymi podróbkami.

W 2009 roku 10 rzadkich arowana albinosów podróżowało pod eskortą policji na Międzynarodowe Zawody Rybne Aquarama w Singapurze – wodny odpowiednik Wystawy Psów Westminsterskich – gdzie uzbrojeni strażnicy stali na straży, aby zapobiec dodaniu trucizny do zbiorników.

Hodowca tych upiornych mutantów, malezyjski przedsiębiorca o imieniu Alan Teo, twierdził, że prominentny członek Komunistycznej Partii Chin niedawno kupił jeden za 300.000 dolarów. Powiedział, że inny został sprzedany baronowi kasynowemu z Las Vegas, który zażądał wysłania go do Kanady, gdzie, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych, gatunek ten jest legalny. Trzeci należał do tajwańskiego magnata tworzyw sztucznych, który zbił fortunę na produkcji włosia szczoteczek do zębów.

„Niektórzy ludzie myślą, że to tylko plotki, ale to prawda”, powiedział Teo o swojej nieprawdopodobnej opowieści, trzymając ręce w górze, aby zademonstrować, jak drżały w dniu, w którym zainstalował arowanę albinoską w prywatnych komnatach Sułtana Johor – człowieka znanego z tego, że rzekomo zamordował caddie golfowego, który parsknął śmiechem, gdy ten nie trafił do dołka.

Ale sprawdzenie, kto ile zapłacił za jaką rybę, jest jak uwierzytelnienie zawyżonych cen, które rutynowo podają handlarze dziełami sztuki – niemożliwe.

„Prawdę mówiąc, nie wszystkie arowany kosztują tak dużo” – przyznaje „Kenny the Fish”, ekscentryczny singapurski kingpin w centrum pełnego przepychu świata azjatyckiej akwakultury.

Milioner palący łańcuchy, znany z pozowania nago za strategicznie rozmieszczonymi zwierzętami wodnymi, prawdziwe nazwisko Ryby to Kenny Yap, a on jest prezesem wykonawczym gospodarstwa ryb ozdobnych tak lukratywnych, że jest notowany na głównej giełdzie w Singapurze. Krajowa prasa raz dubbingowany go jednym z najbardziej kwalifikujących się kawalerów miasta i wezwał go do gospodarza spinoff Donalda Trumpa reality show, „The Apprentice.”

Jak Yap wyjaśnia, większość smoków rybnych sprzedają około wieku 6 miesięcy, kiedy są one w przybliżeniu długość ołówka i zazwyczaj pobierają $ 1,000 do $ 2,000 za sztukę.

„Ludzie chcą hodować je od małego, aby kultywować pewien rodzaj relacji,” mówi, zauważając ryby mogą żyć wiele dziesięcioleci – nikt tak naprawdę nie wie, jak długo, choć często umierają przedwcześnie jako zwierzęta domowe.

A Sapphire Golden Arowana pływa w swoim zbiorniku w rezydencji swojego właściciela w Kuala Lumpur.Reuters

W przeszłości Yap powiedział prasie, że arowana może być przeszkolony jak pies lub kot, aby „pozostać przy boku właściciela, gdy jest nieszczęśliwy.” (Mniejsza o to, że jest zamknięta w zbiorniku.) Drugą stroną tej intymności jest to, że ryba jest podatna na temperament i może zachowywać się „jak rozpieszczone dziecko.”

Willie Si, znany jako „Dr. Arowana”, ojciec chirurgii plastycznej ryb, zgadza się. Singapurski mechanik samochodowy, Si umieścił ogłoszenie na początku lat 90. w poszukiwaniu „wadliwych i uszkodzonych arowan”, a następnie rozpoczął majstrowanie przy tych naprawiaczach, przycinając im ogony, aby wyglądały jak chryzantemy. W końcu stał się pionierem w stosowaniu narzędzi diamentowych do usuwania grzybów z rybich gałek ocznych.

Ta platynowa arowana warta jest 50 000 dolarów.Getty Images

Zła krew nad spartaczonymi operacjami ostatecznie spowodowała, że Si zamknął sklep i ograniczył się do konsultacji telefonicznych. Kiedy klienci dzwonią zaniepokojeni, że ich arowana nie je, prosi ich, aby zastanowili się, co mogli powiedzieć, aby nieumyślnie obrazić swoją rybę.

„Nie panikuj”, radzi Si. „Porozmawiaj z rybą. Powiedz, że popełniłeś błąd. Następnego dnia powinno być OK.”

Można by się spodziewać, że stworzenie, które jest tak gorące wśród entuzjastów feng shui – i podobno cenione przez yakuzę, członków rozległych japońskich zorganizowanych syndykatów zbrodni – będzie miało głęboką historię mitologicznego znaczenia w kulturach azjatyckich. Nie jest tak. Zaledwie kilka dekad wstecz, gatunek ten był zwykłą rybą, którą miejscowi jedli na kolację.

Tylko jako jego bagniste siedlisko w dżungli zaczęło zanikać, a międzynarodowy zakaz handlu wydawał się wzmacniać postrzeganie jego rzadkości, nie gatunek przekształcił się w symbol statusu i luksusowy towar około 1980 roku. Teraz pomysł jedzenia azjatyckiej arowana jest niedorzeczne do większości.

Still, pogłoski utrzymują się, że chińscy potentaci płacą ogromne sumy do posiłku na zagrożonych gatunków. Pomagając zbadać te twierdzenia, tłumacz w Guangzhou z trudem utrzymywał szczerą twarz, gdy prosił o rybę w restauracji serwującej owoce morza.

„To tak, jakby prosić o zjedzenie czegoś niejadalnego – jak żelazko” – wyjaśnił chichoczący młody człowiek, którego ulubionym daniem był pies.

Emily Voigt jest autorką książki „Smok za szybą: A True Story of Power, Obsession, and the World’s Most Coveted Fish” (Scribner), która ukazała się już teraz.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.