Soldier Speaks Up A Decade After Pat Tillman’s Friendly-Fire Death

Pat Tillman, na zdjęciu z 2003 roku dostarczonym przez Photography Plus. Tillman zginął w wyniku przyjacielskiego ostrzału w Afganistanie 22 kwietnia 2004 roku. AP hide caption

toggle caption

AP

Pat Tillman, na zdjęciu z 2003 roku dostarczonym przez Photography Plus. Tillman został zabity w przyjacielskim incydencie ogniowym w Afganistanie 22 kwietnia 2004 roku.

AP

Dziesięć lat po przyjacielskim incydencie ogniowym w Afganistanie, który zabił U.S. Army Ranger i byłą gwiazdę NFL Pata Tillmana, jeden z żołnierzy, którzy omyłkowo pociągnęli za spust mówi, że nadal jest prześladowany przez demony z nocy 22 kwietnia 2004 roku.

Steven Elliott mówi NPR’s All Things Considered, że w noc incydentu, widział tylko „cieniste postacie” i miał wszelkie powody by wierzyć, że kiedy jego dowódca oddziału, Sgt. Greg Baker, otworzył ogień do tego, co okazało się być pozycją Tillmana, nie było żadnych „przyjaciół” w okolicy.

„Wszyscy strzelaliśmy z naszej broni do różnych pozycji, do tego momentu skutecznie do pozycji wroga,” Elliot mówi gospodarzowi Melissie Block. „Słońce zachodziło od około 20 minut, więc warunki oświetleniowe były co najmniej kiepskie.”

Elliott, ex-Army Ranger, który nosił karabin maszynowy M240 Bravo i był w swojej pierwszej w życiu walce ogniowej w noc, kiedy Tillman został zabity, mówił publicznie po raz pierwszy do ESPN niedawno. Na marginesie, ESPN pisze:

„Wydarzenia prowadzące do jednej z najbardziej niesławnych śmierci w wyniku przyjacielskiego ognia w historii wojska amerykańskiego od samego początku były pełne wątpliwości: Po tym jak wojskowy humvee zepsuł się w górach, pluton Tillmana został podzielony przez przełożonych tak, aby humvee mógł zostać usunięty; lokalny kierowca ciężarówki został zatrudniony jako przewoźnik. Ale obie grupy miały trudności z porozumiewaniem się ze sobą podczas pokonywania stromego terenu. A druga grupa wkrótce wpadła w ogłuszającą zasadzkę, otrzymując ostrzał, gdy manewrowała w dół wąskiej, skalistej ścieżki kanionu.

„Grupa Tillmana, która jechała przodem, wspięła się na grzbiet, by udzielić pomocy atakowanym kolegom Rangersów. Ale dowódca oddziału, sierżant Greg Baker, w opancerzonym pojeździe Elliotta błędnie zidentyfikował sojuszniczego afgańskiego żołnierza ustawionego obok Tillmana jako wroga i otworzył ogień, zabijając Afgańczyka i skłaniając Elliotta i dwóch innych Rangersów do oddania strzału do tego, co Elliott nazwał cienistymi obrazami, później okazało się, że byli to Tillman i 19-letni wówczas Bryan O’Neal.”

Eksperci kryminalistyczni ustalili, że pociski z broni Elliotta prawdopodobnie nie były tymi, które zabiły Tillmana. Ale to niczego nie zmienia, mówi NPR.

Mówi, że wieczorem w dniu incydentu widział, jak dowódca jego oddziału zajął pozycję Tillmana i poszedł w jego ślady.

„Pamiętam, że myślałem przez sekundę lub dwie, ale wydawało mi się, że dłużej – twoje postrzeganie czasu w środku walki ogniowej może być zniekształcone – że jeśli on strzelał, bez żadnych innych informacji wskazujących na przyjazną pozycję, to ja też powinienem strzelić”, mówi.

Rodzinie Tillmana początkowo powiedziano, że ich syn został zabity przez ogień wroga. Dopiero ponad miesiąc później poznali faktyczne szczegóły jego śmierci.

Wśród tych, którzy byli trzymani w niewiedzy był własny brat Spc. Tillmana, Kevin, kolega Ranger w plutonie Elliotta.

Elliott mówi, że on i inni zostali poinstruowani przez dowódców jednostek, aby „nie dyskutować z ludźmi spoza jednostki, a to głównie dlatego, że wciąż było to przedmiotem śledztwa”. ” starsi przywódcy starali się chronić rodzinę, a ja nie miałem pojęcia, że w jakimkolwiek momencie byli oszukiwani.”

Elliott mówi, że czuł się „bardzo skonfliktowany” z tym, że nie rozmawiał z Kevinem Tillmanem o tragedii.

„Zawsze czułem, że nie wiem, co powiedzieć Kevinowi”, mówi Elliott. „Czułem się jak coś, czego po prostu chciałeś uniknąć i jest mi niezmiernie przykro, że nie podjąłem tego wysiłku w tamtym czasie.”

Do dziś, Elliott, który zmagał się z alkoholizmem, PTSD i rozwodem, z których wszystkie przypisuje epizodowi przyjacielskiego ognia, mówi, że nigdy nie komunikował się bezpośrednio z rodziną Tillmanów.

„Zawsze czułem się z tym bardzo skonfliktowany,” mówi NPR. „Wiedziałem, że byli bardzo, po prostu zranieni nie do uwierzenia … tracąc Pata, ale potem w żalu i zamieszaniu związanym z oszustwem.”

Mówi, że ma nadzieję, że pewnego dnia będzie mógł z nimi porozmawiać.

W międzyczasie, on i jego żona pogodzili się i ponownie wzięli ślub w 2010 roku. I rozmawiał z innymi, którzy byli w incydentach friendly-fire, głównie żołnierzy, którzy służyli w Wietnamie.

„W niektórych z tych rozmów, czułem się jakbym patrzył w lustro,” mówi, dławiąc się. „Widziałem w ich oczach spojrzenie z odległości 1000 jardów, a także nierozwiązaną pustkę i ból, jaki to ze sobą niesie.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.