Hi FancyFollicles, szukam porady z farbowaniem włosów. Od zeszłego lata farbuję włosy (w domu, nie w salonie). Naturalnie mam jasnobrązowe włosy i farbowałam je na nieco ciemniejszy/czerwony kolor. Wczoraj postanowiłam wypróbować bardziej intensywną czerwień i zupełnie mi się nie podoba – wyszło trochę ok, ale bardzo bordowo, na dole, ale jaśniejsza czerwień u nasady, a skóra głowy nadal jest miejscami lekko różowa. (Myślę, że założyłam, że skoro moje farbowane włosy były dość ciemne, mogłam użyć farby do włosów dla ciemnych włosów; konkretnie to
Czy zrujnuję włosy, jeśli pójdę i przefarbuję je dziś wieczorem? Zamierzam po prostu przefarbować je z powrotem na brązowy kolor, ponieważ w tym tygodniu przedstawiam swoje badania na konferencji, a potem kończę studia i nie chcę mieć tego szalonego czerwonawego koloru na włosach. Jeśli nie mogę tego zrobić, jak długo muszę czekać przed ponownym farbowaniem? (Konferencja jest w piątek, więc mam trochę czasu). Moje włosy są w świetnej kondycji, farbowanie jakoś ich nie zniszczyło, a koleżanki zawsze komentują, jakie są niemożliwie miękkie. Naprawdę nie mam czasu/pieniędzy w tym tygodniu, żeby pójść do salonu, więc to odpada.
Jaki konkretny odcień brązu będzie przeciwdziałał bordowej czerwieni? Szybkie wyszukiwanie w google mówi mi, że popielaty brąz? Czy to prawda?
EDIT: Dodano więcej informacji. Dodałabym też zdjęcie, ale jestem teraz w pracy i nie mogę.