Producent pośmiertnego albumu Maca Millera „Circles” ujawnił, że płyta miała być środkową częścią trylogii, która rozpoczęła się od „Swimming” z 2018 roku.
Jon Brion, który wyprodukował płytę, wyjaśnił, w jaki sposób miał to być kolejny krok w trylogii po 'Swimming’, ostatnim albumie, który został wydany przez rapera, zanim zmarł z powodu przedawkowania narkotyków we wrześniu 2018 roku.
„Miał ten cały wodny temat, który wyszedł z czegoś, o czym rozmawialiśmy, kiedy pracował nad 'Swimming'”, powiedział New York Timesowi.
„Zauważyłem, że wspomniał o wodzie kilka razy w tekście, a potem to przerodziło się w te wszystkie dyskusje o wodzie i o tym, jak brzmi, które stały się rodzajem biegnącego żartu.”
„Miały być trzy albumy: pierwszy, 'Swimming’, był rodzajem hybrydyzacji przechodzenia między hip-hopem a formą piosenki”, powiedział Brion.
„Drugi, który już zdecydował, że będzie się nazywał 'Circles’, byłby oparty na piosenkach. I wierzę, że trzeci byłby po prostu czystą płytą hip-hopową. Myślę, że chciał powiedzieć ludziom: 'Nadal to kocham, nadal to robię’.”
Brion również wcześniej powiedział, że wierzy, że głos Ariany Grande robi sekretny wygląd na jednym z utworów płyty. Pojawia się to pośród rosnących spekulacji, że Grande – byłą dziewczynę zmarłego rapera – można usłyszeć na 'I Can See’.
W czterogwiazdkowej recenzji Circles, NME napisał: „Ogólnie rzecz biorąc, 'Circles’ jest bardzo sprzecznym odsłuchem. To wysokiej jakości projekt, ale straciliśmy Maca o wiele za wcześnie, i trudno to zaakceptować.
„Tak więc, podczas gdy trudno jest słuchać go mówiącego o samozaniedbaniu i o tym, jak spędza zbyt wiele czasu we własnej głowie, to przywilejem jest słyszeć go dzielącego się swoimi najbardziej wewnętrznymi przemyśleniami na łożu rozległych, pomysłowych dźwięków. To jest album, dla którego Mac Miller się urodził.”
Nowy mural przedstawiający Millera pojawił się również w Pittsburghu, aby zbiegło się to z wydaniem płyty.