Damian McGinty był najmłodszym członkiem Celtic Thunder, kiedy dołączył do grupy osiem lat temu.
Przedzierając się do przodu do trasy koncertowej „The Very Best of Celtic Thunder”, w Symphony Hall w Springfield w poniedziałek i w Orpheum 11 kwietnia, niewiele się zmieniło.
„Wróciłem pięć lub sześć lat później z dużo większym doświadczeniem, a nadal jestem najmłodszy w grupie”, powiedział McGinty, 22, w wywiadzie dla Herald.
Rodzic z Derry, Irlandia Północna, powraca do programu, który dał mu początek po kilku latach pracy w Los Angeles. McGinty zdobył stałe miejsce w „Glee” Fox’a jako jeden z dwóch zwycięzców pierwszego sezonu Oxygen’s „The Glee Project.”
„Wszedłem do 'The Glee Project’ jako 'To jest wyzwanie, chcę spróbować.’ Wygrałam je. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że przeniosę się do Los Angeles i będę pracował z Fox przez dwa lata”, powiedział McGinty.
McGinty grał Rory’ego Flanagana, studenta z wymiany zagranicznej z Irlandii, w sezonie trzecim i części sezonu czwartego. McGinty powiedział, że nie był w stanie być częścią dwugodzinnego finału programu w zeszłym miesiącu z powodu konfliktów w harmonogramie.
„Patrzę wstecz na to bardzo miło,” powiedział o konkursie rzeczywistości. „Wchodziłem do niego w wieku 18 lat. Nawet jeśli byłem z Celtic Thunder przez cztery lata, byłem bardzo młody. Teraz wciąż jestem młody. Sam wyjechałem do Los Angeles. Patrzyłem na wszystko z szeroko otwartymi oczami. Byłem bardzo niewinny i dość naiwny w tym wszystkim.”
Przed „The Glee Project,” McGinty nadal mieszkał w domu i chodził do szkoły pomiędzy trasami koncertowymi Celtic Thunder. Filmowanie „Glee” było wielką zmianą dla ówczesnego nastolatka, który po raz pierwszy zetknął się z charytatywną płytą CD, którą nagrał w wieku 13 lat.
„Kiedy przeprowadzasz się do L.A., nie masz wyboru, ale musisz dość szybko dorosnąć”, powiedział.
McGinty trzyma się w Los Angeles. Pracuje nad solowym albumem i bierze lekcje amerykańskiego akcentu.
Jego album będzie odejściem od takich irlandzko-centrycznych piosenek jak „Danny Boy” i „Galway Girl”, które śpiewa z Celtic Thunder.
„Jest w nim klimat Coldplay, Sam Smith”, powiedział. „To jest inne niż wszystko, co kiedykolwiek zrobiłem.”
Ma również nadzieję na powrót do aktorstwa, stąd lekcje mowy.
„To nigdy nie było dla mnie priorytetem, nie zamierzam kłamać i mówić, że tak było,” powiedział McGinty o aktorstwie. „Ale grałem w dość dużym serialu telewizyjnym. Byłoby głupotą nie dążyć do tego w jakimś kształcie lub modzie.”
„The Very Best of Celtic Thunder” w Orpheum, 11 kwietnia. Bilety: $50-$115; ticketmaster.com.