Jury Finds Televangelist Jan Crouch Shunned Granddaughter’s Report of Rape

Paul Crouch zmarł w 2013 roku; syn Paula i Jan, Matthew, kieruje teraz siecią nadawczą, powiedział pan King.

Carra Crouch złożyła swój pozew w 2012 roku, mniej więcej w tym samym czasie, kiedy inna z wnuczek Jana Croucha pozwała sieć, twierdząc, że nadużywa ona pieniędzy darczyńców. Sieć od tego czasu złożyła wiele pozwów przeciwko tej wnuczce.

W skardze Carry Crouch, jej prawnicy twierdzili, że pracownik sieci „przymusowo” wszedł do pokoju hotelowego nastolatki, kazał jej pić alkohol i „zaczął dotykać” ją „w sposób seksualny”, zaliczki, które nastolatka próbowała odeprzeć, dopóki nie straciła przytomności, jak mówią dokumenty sądowe.

Kiedy Carra Crouch obudziła się następnego ranka, mężczyzna leżał obok niej, a ona miała „silny ból i bolesność w jej ciele w miejscach, które wskazywały, że była molestowana i zgwałcona,” dokumenty powiedział. Zamknęła się w łazience i zażądała, aby mężczyzna wyszedł, co w końcu zrobił, dokumenty powiedziały.

Ale później, kiedy Carra Crouch powiedziała swojej babci o tym epizodzie, „Jan wpadł w furię,” „zaczął krzyczeć” na nią, i „zaczął mówić jej, 'To twoja wina,'” dokumenty powiedziały.

Męski pracownik został następnie zwolniony, ale nigdy nie został aresztowany lub oskarżony przez władze. W dokumentach sądowych, prawnicy pani Crouch powiedzieli, że sieć próbowała zatuszować skandal. Ale w wywiadzie telefonicznym, pan King powiedział, że organizacja po prostu robiła to, o co prosiła matka nastolatka: Urzędnicy zwolnili mężczyznę i nie włączyli ani nie połączyli Carry Crouch z wypowiedzeniem.

Po odczytaniu wyroku w poniedziałek, Carra Crouch powiedziała The Orange County Register, że nadal jest w procesie uzdrawiania duchowego.

„Mam związek z Bogiem, ale zajęło mi dużo czasu, aby się tam dostać”, powiedziała gazecie. „Dorastałam z kilkoma całkiem złymi ludźmi, którzy byli całkowitym przeciwieństwem tego, czego można by się spodziewać po chrześcijanach.

„Byłam ateistką do 21 roku życia”, dodała, „ale już nie.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.