COLORADO SPRINGS – Stado pasące się na wyschniętej zimowej trawie w polu z płatami śniegu zaczęło szeleścić. Jeden po drugim, pronghorn przeskanował horyzont, podmiejską scenę z warstwowymi dachami, dwiema kobietami spacerującymi z psami i nową, kamienną szkołą podstawową.
Potem ruszyły, rzeka opalenizny i bieli przebiła się przez zaspy śniegu i przeleciała przez ulicę, zatrzymując ruch w obu kierunkach.
Te 30 lub tak antylopy – byki z rogami i czarnymi plamami na policzkach, niedźwiedzie trzymające się blisko swoich cieląt – osiedliły się ponownie w innym skrawku otwartej przestrzeni po drugiej stronie drogi, zaoranym polu, które nie pozostanie puste zbyt długo. Wbite w ziemię billboardy reklamują to, co wkrótce nadejdzie: „domy od $300,000s.”
Odporna populacja kolorado pronghorn jest historią sukcesu zarządzania grą. Antylopy, które liczyły tylko około 5,000 w latach 40-tych teraz w sumie ponad 85,000 statewide. Tylko od 2004 roku ich liczebność wzrosła o 20 000 sztuk.
Egzotyczne, prawie gazelopodobne zwierzę z białym zadem i białym brzuchem, jedyne zwierzę na świecie, które co roku zrzuca rogi, tak jakby były porożem, kwitnie. Ale co się stanie, gdy ich pastwiska zostaną wchłonięte przez nowe pododdziały, gdy miasta rozleją się dalej na otwartą przestrzeń?
Gdzie konflikt jest bardziej oczywisty niż w Colorado Springs, gdzie miasto nadal rozciąga się dalej na północ i wschód. Stada pasą się na trawie bawolej pomiędzy pododdziałami i śpią w małych dolinach usianych jukką w pobliżu lotniska.
Regionalne biuro Colorado Parks and Wildlife dostaje telefony regularnie od zaniepokojonych mieszkańców, którzy mówią, że pronghorn są uwięzione przez linię ogrodzenia – pronghorn może skakać, ale oni nie lubią, preferując zamiast czołgać się pod ogrodzeniami.
Niektóre z nich są uderzane przez samochody, zwłaszcza wzdłuż odcinka U.S. 24 zmierzającego na wschód w kierunku Falcon. Ostatnio kozioł stał na środku jezdni przy wjeździe na lotnisko. Istnieją listy do redaktora wysłane do lokalnej gazety o tym, jak rozwój niszczy ich siedliska i uwięzienie ich w mieście. Czy planiści miejscy mogliby zachować otwarty korytarz, aby antylopy mogły migrować, pytają?
Menedżerowie ds. dzikiej przyrody odpowiadają właścicielom domów i deweloperom powtarzającym się żądaniem: podnieście ogrodzenia. Albo usunąć, albo podnieść dolny szczebel, aby zwierzęta miały łatwiejszy czas czołgania się pod nim, i nie używać drutu kolczastego, mówią im.
Nierzadko można zobaczyć wyrwane włosy na ich grzbietach, dzięki drutowi kolczastemu. Menedżerowie dzikiej przyrody oznaczają ogrodzenia jaskrawo kolorową taśmą, aby pokazać pronghornom, gdzie mogą się łatwo przeczołgać, a zwierzęta zapamiętują to miejsce.
Pronghorn „stały się całkiem przyzwyczajone do ruchu”, a oficerowie ds. dzikiej przyrody monitorują je jako postępy w rozwoju, powiedział Brian Dreher, starszy biolog przyrody dla Colorado Parks and Wildlife’s Colorado Springs office.
Zwierzęta nie są „uwięzione”, pomimo tego, jak to wygląda, Dreher powiedział. Pronghorn może migrować na mile – i będą, jeśli zabraknie im jedzenia. Biolodzy dzikiej przyrody wiedzą o tym, ponieważ śledzili zwierzęta za pomocą obroży radiowej, określając co najmniej kilka stad zimujących w pobliżu linii hrabstwa Pueblo-El Paso, ale latem w pobliżu linii hrabstwa El Paso-Douglas.
„Nie zamierzają stać w polu i głodować”, powiedział Bill Vogrin, oficer informacji publicznej dla południowo-wschodniego regionu departamentu dzikiej przyrody.
Stada pronghornów w Kolorado migrowały głównie z Utah i Wyoming, z odrobiną pomocy od głodnych górników i innych serdecznych mieszkańców w latach 30-tych i 40-tych.
W zimie 1936 roku, pronghorn przekroczył zamarzniętą rzekę Yampa z Wyoming do Moffat County w dalekim północno-zachodnim Kolorado. Zarządcy dzikiej przyrody położyli płot, aby je wpuścić, a potem postawili go z powrotem, aby je zatrzymać, według relacji w „Colorado’s Wildlife Story”, książce autorstwa Division of Wildlife.
W kolejnych latach zarządcy dzikiej przyrody zaczęli przeszczepiać antylopy do innych części Kolorado.
Pierwsze wydarzenie „żywego odławiania antylop” miało miejsce w 1941 roku, kiedy to oficerowie schwytali 72 pronghorn tej zimy, zaganiając je do corralu i używając sieci. Na początku urzędnicy zapakowali zwierzęta pojedynczo do podróży, ale antylopy zamarzły na śmierć, zgodnie z książką. Nauczyli się wtedy transportować je jak bydło, zapędzone w zakrytą ciężarówkę i prowadzone daleko od granicy z Wyoming.
Najnowsza pułapka na antylopy i relokacja miała miejsce w 2010 roku, kiedy menedżerowie ds. dzikiej przyrody przywieźli zwierzęta z południowo-wschodniego Kolorado do Kotliny Gunnison, ponieważ szczególnie ostra zima w latach 2006-2007 zabiła tam wiele antylop. Niektóre z tych zwierząt zostały przesadzone w pobliże Grand Junction, aby uzupełnić populację w hrabstwie Mesa.
Helikopter zapędził zwierzęta do linii ogrodzenia w kształcie lejka, zwężającego się do pułapki, która wyglądała jak namiot cyrkowy wykonany z siatki. Zwierzęta zostały uspokojone, aby je uspokoić i zapędzone na ciężarówki, które przeniosły je, jak w latach ubiegłych, do nowych prerii.
Z samolotu o stałych skrzydłach w zeszłym roku, menedżerowie ds. dzikiej przyrody policzyli 21 350 antylop w całym stanie, co szacują na około jedną czwartą populacji stanu w oparciu o wcześniejsze badania lotnicze dzikiej przyrody. Mówiąc do dyktafonu, Dreher i inni urzędnicy zajmujący się dziką przyrodą wywoływali je tak, jak je widzieli, aby mogli później zliczyć całą dzienną sumę: „doe, doe, buck, fawn, fawn …”
„It’s a pretty remarkable story of recovery,” Dreher said. „To jest fajne, aby myśleć, że nie tak wiele lat temu, prawie nie mieliśmy żadnego. Zmiana paradygmatu, która dzieje się teraz jest, jak radzimy sobie z zbyt wiele?”
Besides myśliwych, inne drapieżniki pronghorn są kojoty i złote orły, którzy mogą zamop dół i odebrać płód. W rzadkich przypadkach, lew górski zabije pronghorn, ale to jest niezwykłe, ponieważ lwy zazwyczaj pobyt w pokrywie lasu, podczas gdy pronghorn wolą otwartą prerię. Ich główną umiejętnością przetrwania jest szybkie bieganie, które działa lepiej w otwartym kraju.
Stan zarządza ich populacją poprzez polowanie, a Kolorado wydało 26 500 licencji na polowanie na pronghorn w 2018 roku. Ponad 11 000 pronghornów zostało zebranych w 2017 roku, najnowszym roku, w którym ta liczba była dostępna.
„Zrobiliśmy wielu szczęśliwych myśliwych i wiele pełnych zamrażarek”, powiedział Dreher, który dostał własną antylopę w Wyoming w zeszłym sezonie i zamienił ją w kiełbasę i którego ściany biurowe trzymają zamontowane głowy łosia, kozła górskiego i łosia.
Jest zafascynowany pronghornem, opisując, jak zwierzę ma puste wałki włosów dla lepszej izolacji i jak jego zad białych włosów rozbłyska, aby zasygnalizować niebezpieczeństwo. Z Jeepa Wydziału Dzikiej Przyrody z opuszczonymi szybami w zeszłym tygodniu Dreher zademonstrował brzęczący dźwięk, jaki wydają jednorożce przez nos, aby ostrzec innych, nieumyślnie płosząc pobliskie jednorożce.
Również, Dreher wyjaśnia, „antylopa” jest slangowym określeniem dla jednorożca, ponieważ rzeczywiste antylopy żyją tylko w Afryce.
Lovena Kiser jest wśród mieszkańców Colorado Springs, którzy wielokrotnie dzwonili do parków i dzikich zwierząt zaniepokojonych pronghornami. „Jestem całkiem pewna, że jestem w czyimś rekordzie jako 'szalona kobieta antylop’,” powiedziała. „Ale nie mogę z czystym sumieniem zobaczyć ich wymazanych”
Kiser mieszka na północno-wschodniej stronie Colorado Springs, w pobliżu Czarnego Lasu i w domu, którego jej rodzina jest właścicielem od 1962 roku. Kiedy była dziewczynką, stada pronghorn, które pasły się na polach wokół niej i migrowały przy świetle księżyca były znacznie większe, licząc w setkach zamiast 20s i 30s jak dziś, powiedziała.
Poddziały wyskakujące wokół jej 11 akrów były kiedyś ranczami roboczymi, w tym starym Wilczym Ranczu, które jest teraz rozparcelowane na domy. Kiser oglądał w przerażeniu lato przedostatni, kiedy stado pronghorn sprung do paniki po zostały spooked przez jej psy. Zwierzęta gorączkowo paced linii ogrodzenia, a następnie przeskoczył w poprzek i na chodniku Black Forest Road, zatrzymując ruch i poślizgu na ich slick hooves.
Na inny dzień, ona oglądała doe rodzić bliźniacze płody nie 40 stóp od drogi.
„Kiedyś byliśmy na wsi”, powiedziała ze swojego domu, tuż po drugiej stronie drogi od granic miasta. „Gdy rozwój zaczął przybierać na sile, ich naturalna ścieżka migracyjna została dosłownie odcięta. Kiedyś używali pełni księżyca jako wezwania do zebrania się”.
Kiser życzy sobie, aby deweloperzy mogli pozostawić korytarz migracyjny, aby ułatwić antylopom wędrówkę na wschód. „Wiem, że miasto nie ma miejsca, aby przejść, ale na północ i wschód, rozumiem, że”, powiedziała. „Ale dzieje się to kosztem dzikiej przyrody. Lisy zniknęły. Szopy zniknęły. Skunksy zniknęły. Szczerze mówiąc, nawet myszy polne odeszły.”
Wydział dzikiej przyrody Vogrin zauważa, że jest to ten sam konflikt, który nasila się co roku w całym Kolorado – z dziką przyrodą, pożarami lasów i naturą w ogóle, ponieważ rozwój człowieka rozciąga się na lasy i siedliska zwierząt. Ludzie, którzy żyli tam najpierw chcą zamknąć za sobą drzwi, aby zostawić trochę prerii dla dzikich zwierząt.
„To historia Kolorado,” powiedział.
Więcej z The Colorado Sun
- Police: Boulder gunman used the assault weapon he legally purchased last week from Arvada gun store
- Colorado legislatura advances effort for tougher toxic emissions monitoring at polluting companies
- Arvada gun shop says it sold firearm to suspect in Boulder King Soopers shooting after background check
- Denver-based Dominion Voting sues Fox News for $1.6B over 2020 election claims
- Coronavirus set back Colorado schools already battling to improve student performance